"Takakiwa nie ma takich słabych punktów w swojej grze, dzięki którym regularnie można zdobywać punkty. Trzeba wejść na wysoki poziom i próbować nawiązać z nim równorzędną walkę. Mnie się to dziś nie udało" - powiedział Floras (PKS Kolping Frac Jarosław). W tym sezonie Takakiwa występuje w superlidze w barwach Palmiarni Zielona Góra. Wygrał sześć pojedynków, m.in. dość gładko z doświadczonymi obecnymi lub byłymi reprezentantami Polski Wangiem Zeng Yi, Danielem Górakiem i Bartoszem Suchem. Azjata przegrywał tylko z obcokrajowcami - Tang Pengiem (Hongkong) i Oh Sang Eunem (Korea Płd.). "Analizowałem występy Takakiwy w polskiej superlidze. To świetny zawodnik i jeśli tylko w pojedynku z nim przeplata się dobre momenty z wyraźnie słabszymi, to od razu się mści na wyniku. Tak było w moim przypadku" - dodał polski pingpongista. 23-letni Floras jako jedyny z zawodników gospodarzy dotarł do najlepszej "16" w grze pojedynczej. Na trybunach żartowano, że pospieszył się z podpisaniem kontraktu z 3S Polonią Bytom na rozgrywki 2016/2017, bowiem po udanym występie na Torwarze mógłby zapewne liczyć na kolejne ciekawe oferty. "Już rok temu byłem bliski podpisania umowy z Polonią, a tym razem dość szybko osiągnęliśmy porozumienie. Były inne zapytania, m.in. z Rzeszowa, ale jestem zadowolony z warunków zaoferowanych przez klub z Bytomia" - stwierdził. Wynik 1/8 finału singla mężczyzn: Robert Floras (Polska) - Taku Takakiwa (Japonia) 0:4 (9:11, 8:11, 6:11, 8:11).