Przed dwoma laty Olimpia-Unia, jako beniaminek rozgrywek, sięgnęła po pierwszy od 10 lat tytuł mistrza kraju. Poprzedni sezon Superligi Wschodzący Białystok skończyła na ósmym miejscu. - Nie ma u nas już Chińczyka Li Bochao i Mateusza Gołębiowskiego. Nowymi zawodnikami są z kolei Huang Sheng-Sheng z Tajwanu i Chorwat Tomislav Kolarek. Mamy z pewnością mocniejszy niż w 2010 roku, gdy zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Uważam tak nawet, mimo braku takiego defensora, jakim był Liu Kai. Ale i tak na papierze jeszcze silniejsza jest Dartom Bogoria, zwłaszcza po pozyskaniu Hiszpana He Zhiwena - powiedział Szafranek, który pełni rolę grającego szkoleniowca, choć na razie tylko rezerwowego. Olimpia-Unia i Dartom Bogoria to jedyne zespoły z kompletem zwycięstw. Ekipa z Grudziądza pokonała Energę-Manekin Toruń 3:0 i Gorzovię Gorzów Wielkopolski 3:1. - Cel minimum to medal, choć oczywiście apetyty są duże. Wielkie możliwości ma zwłaszcza Huang. Po przyjeździe do Polski zagrał w turnieju o Puchar Prezydenta Grudziądza i przegrał wszystko, co mógł. Ale po krótkiej aklimatyzacji wygrał wszystkie pojedynki w lidze. Żałuję, że w superlidze nie ma debla, bo on świetnie spisuje się w grze podwójnej. Wraz z Chiang Hung-Chieh zajmują 13. miejsce w klasyfikacji World Tour i mają spore szanse na udział w wielkim finale cyklu. Do ósmej pary, ostatniej premiowanej awansem, tracą zaledwie 50 punktów. Chcą je odrobić w Bremie i Poznaniu - dodał. Na co dzień pingpongiści Olimpii-Unii trenują w ośrodku w Gdańsku. Szafranek jest jednocześnie trenerem kadry juniorów, dlatego nie narzeka na brak zajęć. - Bardzo solidnie pracuje Huang, gracz o sporych możliwościach. Z kwalifikacji do mistrzostw Europy wracają Bartosz Such i Kolarek. Such pokonał w Tallinnie Estończyka Vallota Vainulę 3:0, zaś Chorwat niespodziewanie uległ występującemu w SPAR AZS Politechnika Rzeszów Pawłowi Płatonowowi 1:3. To dla mnie pewne zaskoczenie, bo w drużynowych mistrzostwach świata w Dortmundzie wygrał z Białorusinem. Ale jestem pewny, że w lidze zrobi swoje i będzie punktował na pozycji numer trzy - ocenił Szafranek. We wtorkowych spotkaniach el. DME 2013 uczestniczył też 50-letni He Zhiwen z Bogorii. Uległ Niemcowi Patrickowi Franzisce 0:3.