Władze Polskiego Związku Tenisa Stołowego zaproponowały ETTU (europejskiej unii) termin 21-27 czerwca. Jest to jeden z nielicznych okresów, w których mógłby się odbyć ten turniej. Rywalizacja olimpijska w Japonii ma się rozpocząć niespełna miesiąc później, tj. 23 lipca 2021. "Prowadzimy rozmowy z Europejska Unią Tenisa Stołowego na temat nowej daty mistrzostw Europy. Wierzymy, że wielki turniej znów zawita do Polski. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani, mimo trwającej pandemii, aby w pierwotnym terminie 15-20 września zorganizować mistrzostwa kontynentu. Będziemy równie dobrze przygotowani także na czerwiec przyszłego roku" - stwierdził Szumacher. Jeśli ETTU zgodzi się na przełożenie zawodów na 2021 rok, wówczas ME uświetnią jubileusz 90-lecia powstania PZTS. Poprzednio mistrzostwa Starego Kontynentu rozgrywane były w Polsce w 2011 roku w Gdańsku. "Mistrzostwa Europy na kilka tygodni przed igrzyskami to bardzo dobry pomysł, doskonałe zawody startowe. Przed turniejem w Warszawie istnieje też możliwość trenowania na zgrupowaniu w wyjątkowo silnej międzynarodowej stawce" - uważa selekcjoner męskiej reprezentacji Tomasz Krzeszewski. Pierwotnie w czerwcu miały się odbyć indywidualne MŚ w Houston, lecz w kalendarzu ITTF (międzynarodowej federacji) czekają na nowy termin. "Na dziś w przyszłorocznym kalendarzu są tylko drużynowe mistrzostwa globu na przełomie lutego i marca w Korei Południowej. Wcześniej były już kilka razy przesuwane. Dlatego w tym momencie istniałaby możliwość przeprowadzenia ME na warszawskim Torwarze. Oczywiście wszystko będzie zależało od sytuacji epidemicznej" - przyznał dyrektor sportowy PZTS Stefan Dryszel. Bardzo możliwe, że ETTU zdecyduje się na dwie imprezy rangi ME seniorów w 2021 roku. Rumunia ma zorganizować te zawody od 28 września do 3 października. "Wydaje mi się realne rozegranie ME w Warszawie w pierwszej części sezonu i ME w Rumunii w drugiej" - podkreślił Dryszel, były zawodnik reprezentacji, a później jej trener. giel/ cegl/