Turniej w Hiszpanii odbędzie się w dniach 18-23 września. Podczas sierpniowych imprez cyklu World Tour w Bułgarii i Czechach Badowski wygrał z wyżej notowanymi rywalami, np. Słoweńcami Bojanem Tokicem (56. w rankingu światowym) i Darko Jorgicem (58.) oraz Szwedem Parem Gerellem, który niecałe dwa lata temu plasował się na 27. pozycji. Polak na liście awansował z 264. na 181. miejsce. "Wcześniej pokonałem innych zawodników europejskiej czołówki, m.in. Szweda Antona Kallberga i kolegę z reprezentacji Kubę Dyjasa. Teraz zwyciężyłem kolejnych mocnych rywali. Fantastycznie mi się grało i wszystko wychodziło, zwłaszcza w meczu z doświadczonym Tokicem. To efekty codziennych treningów, a dużo pracuję m.in. nad backhendem. Staram się grać agresywniej, zachowując przy tym atut w postaci obrony przy stole" - powiedział PAP Badowski. Oprócz Badowskiego, w kadrze na ME są Dyjas, Patryk Zatówka i Tomasz Kotowski. W deblu Badowski wystąpi z Zatówką, a w mikście z Natalią Bajor. 21-letni Badowski rozpoczął trzeci sezon w superlidze w barwach trzeciego klubu - Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Wcześniej był pingpongistą Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz i Unii AZS AWFiS Gdańsk. Byli mistrzowie Polski na inaugurację, na PGE Narodowym w Warszawie, pokonali Zooleszcz Gwiazdę 3-2, a Badowski pokonał debiutującego w bydgoskim zespole Artura Grelę 3-1. Historia nieco zatoczyła koło... "W 2016 roku debiutowałem w Zooleszcz Gwieździe przeciwko... Dartomowi Bogorii. Mój pierwszy mecz nie był udany, bowiem przegrałem 0-3 z Masakim Yoshidą. Pamiętam, że trudno mi się było dostosować do szybkości i sposobu gry rywala, dostałem wtedy solidną lekcję. Lepiej spisałem się na inaugurację poprzednich rozgrywek, pokonując 3-2 Bogusława Koszyka i przegrywając 2-3 z Danielem Bąkiem" - wspomniał. W piątek, w 2. kolejce superligi, Dartom Bogoria zmierzy się na wyjeździe z Fibrain AZS Politechnika Rzeszów. W poprzednim sezonie Badowskiemu nie wiodło się z tym przeciwnikiem.