W fazie grupowej turnieju Dartom Bogoria wygrał z hiszpańskim Leka Enea 3-0 (punkty: Marek Badowski, Czech Pavel Sirucek, Miłosz Redzimski), przegrał z broniącym tytułu rosyjskim zespołem Fakieł Gazprom Orenburg 1-3 (Badowski pokonał słynnego Władimira Samsonowa 3-2) i - w decydującym spotkaniu - okazał się lepszy od niemieckiego Post SV Muehlhausen 3-2 (Badowski - 2, Sirucek). Drużyna UMMC Jekaterynburg trafiła do najmniejszej liczbowo grupy - pokonała Enfireex Ostrawa 3-0 (punkty: Chorwat Tomislav Pucar, Duńczyk Jonathan Groth, Anglik Liam Pitchford) i Sporting Lizbona 3-1 (Pitchford - 2, Groth). Wtorkowy mecz będzie szansą rewanżu dla siedmiokrotnych mistrzów Polski za porażkę z tym rywalem w ćwierćfinale poprzedniej edycji LM, rozgrywanej wg. starych zasad, czyli mecz i rewanż. Z uwagi na pandemię w tym sezonie rywalizacja odbywa się w formie turnieju. Na początku tego roku Dartom Bogoria i UMMC Jekaterynburg wygrały u siebie po 3-1, a o awansie ekipy z Rosji przesądził lepszy bilans setów. W składzie UMMC występował m.in. Chorwat Andrej Gacina, który obecnie gra w Dekorglassie Działdowo. Ten zespół też uczestniczył w Champions League w Duesseldorfie, ale nie zdołał awansować do "ósemki". W pozostałych parach 1/4 finału zagrają: godz. 13.30: Fakieł Gazprom Orenburg - Roskilde Bordtennis (Dania), 17.00: Borussia Duesseldorf - Sporting Lizbona, 20.30: FC Saarbruecken (Niemcy) - GV Hennbont TT (Francja). Półfinały odbędą się w czwartek, a finał w piątek. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij! giel/ cegl/