Obie drużyny rozpoczęły rozgrywki od porażek z Borussią Duesseldorf. Awans do ćwierćfinału uzyskają dwie drużyny. W poprzednim sezonie również rywalizowały w tej samej, choć wtedy czterozespołowej grupie; Bogoria dwukrotnie uległa SVS 2:3. "Austriacy mają jeszcze silniejszą ekipę niż przed rokiem. Pozyskany reprezentant Hongkongu Leung Chu-yan jest na dziś lepszym zawodnikiem od byłego mistrza świata Wernera Schlagera, który szykuje się raczej do zakończenia kariery. Bardzo ciężko zawsze rywalizuje się z Chen Weixingiem i do tej pory nikt z naszego klubu z nim nie wygrał. W piątek szansa na rewanż" - powiedział trener mazowieckiej drużyny Tomasz Redzimski. Spotkanie w nowej hali może przesądzić, która z ekip znacznie przybliży bądź oddali się od celu, jakim jest awans do 1/4 finału LM. "Nie podchodzę do tego meczu w ten sposób, przecież przed nami jeszcze runda rewanżowa. Nie mamy w składzie już Koreańczyka Oh Sang Euna, który był faworytem potyczek z Europejczykami w poprzednim sezonie, ale nie stoimy na straconej pozycji. Grający u nas Jiang Tianyi ma remisowy bilans z Leungiem, zaś już dawno nie grał z Wang Chenem. W ogóle planuję wystawić aż czterech pingponistów, tzn. dokonać zmiany po pierwszej serii meczów" - dodał szkoleniowiec. Oprócz Jiang Tianyia, Redzimski będzie miał do dyspozycji Daniela Góraka, Roberta Florasa i Pawła Fertikowskiego. W tym zestawieniu, wspomagani przez doświadczonego Hiszpana He Zhi Wena, wygrali trzy spotkania z rzędu w Superlidze Wschodzący Białystok. Dartrom Bogoria ma imponujący bilans gier 9-0. "Polscy tenisiści potrzebują trudnych potyczek w lidze, dlatego He Zhi Wen przyjedzie dopiero w listopadzie. Pomoże nam w końcówce pierwszej rundy i meczach rewanżowych" - przyznał trener Redzimski. W SVS Niederoesterreich zagrają, obok Leunga i Wanga, Daniel Habesohn lub ostatnio rezerwowy Stefan Fegerl, który triumfował w austriackim TOP 12 (w finale pokonał właśnie Habesohna). Dlatego być może szkoleniowiec Richard Prause (były selekcjoner Niemców) postawi w Książenicach właśnie na niego. "Trenowaliśmy już w nowej hali, odpowiedniej - z dobrym oświetleniem - na tak ważne mecze, jak w Champions League. W czwartek wieczorem ćwiczyć będą Austriacy" - przyznał Tomasz Redzimski.