"Zapowiada się wspaniałe widowisko, będące promocją dyscypliny w naszym kraju i jednocześnie uhonorowaniem nieżyjącego Andrzeja Grubby. Prezes superligi Dariusz Szumacher wpadł na genialny pomysł, bowiem takie zagraniczne gwiazdy rzadko już oglądamy w jednym miejscu" - powiedział Kucharski. W gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej wystąpią sławy ping-ponga: mistrz (1991 rok) i wicemistrz świata (1989) Persson, wicemistrz olimpijski z Barcelony (1992) i mistrz globu (1993) Gatien, wicemistrz świata (1993) i złoty medalista ME (1994) Saive oraz wicemistrz kontynentu (1986) Kucharski. Wszyscy odnosili też sukcesy w innych konkurencjach, nie tylko w singlu. Grubba przyjaźnił się z każdym z nich, a z Kucharskim tworzył niezapomniany duet. W 1987 roku zdobyli brązowy medal MŚ w Indiach. "Wszyscy spotkaliśmy się poprzednio na igrzyskach w Londynie. Persson i Saive rywalizowali przy stole, zresztą Belg ma szansę na udział w... ósmej olimpiadzie w Rio 2016, Gatien pracował jako ekspert w telewizji francuskiej, a ja prowadziłem reprezentację Indii" - stwierdził były selekcjoner kobiecej i męskiej drużyny narodowej Polski. Kucharski grał z każdym z tych zagranicznych przeciwników, a najczęściej wspomina finał ME 1986 w Pradze, w którym przegrał z Perssonem. "Wszyscy są wyjątkowymi zawodnikami, takie prawdziwe rodzynki tenisa. Jakoś szczególnie lubiłem walczyć z leworęcznym Gatienem, pasował mi jego styl" - wspominał 54-letni "Kucharz". Polak uważa, że faworytami białostockich zawodów są Saive i Persson. Belg, jako jedyny z tej czwórki, wciąż jest zawodowym graczem, do niedawna w reprezentacji Szwecji występował też Persson. Gatien zakończył karierę 10 lat temu, Kucharski jeszcze wcześniej, choć okazjonalnie pokazywał się w niższych ligach. "Chyba powinniśmy rywalizować jak za dawnych lat do 21 wygranych punktów. Na pewno będzie trochę show we wszystkich meczach, bo to się podoba publiczności, ale nie ma mowy o jakichś taryfach ulgowych w końcówkach. Wtedy walka będzie na całego. I ja, i Gatien raczej nie mamy szans z Saive'm i Perssonem, oni wydają się być najsilniejsi" - dodał Kucharski, który prowadzi pingpongową akademię swego imienia w Gdańsku.