Trzeba przyznać, że rakietką, jaką gra wygląda dziwacznie. Nie jest zaokrąglona jak te tradycyjne, ale ma sześć rogów. Jak czymś takim grać, można byłoby zapytać? Moregard jednak odpowiada: - Bardzo mi odpowiada. Świetnie się z nią dogaduję. Dzięki niej mogę grać szybciej niż tradycyjną rakietką - mówił mediom. Nowy wynalazek. Polski mistrz próbował Z przeprowadzonych badań wynika, że rewolucyjny kształt zwiększa powierzchnię uderzenia. Z kolei optymalny punkt kontaktu z piłką jest o pięć milimetrów wyższy i szerszy. Nowego wynalazku firmy Stiga spróbował też Jakub Dyjas, obecnie najlepszy polski tenisista stołowy. - To coś nowego. Czegoś takiego wcześniej nie było i chyba możemy mówić o rewolucji. Ta rakietka znacznie zwiększa zakres możliwości zagrania piłeczki. Nie lubię zmian, ale spróbowałem zagrać tą "deską". Potrzebowałbym trochę czasu, żeby przekonać się do grania kanciastą rakietką. Odbijałem jednak nią i na ten moment nie czuję aż tak dużej różnicy, jaka skłoniłaby mnie do zmiany - powiedział Dyjas w rozmowie z Interia Sport. Nasz pingpongista przyznał, że coraz więcej zawodników przerzuca się na ten wynalazek. Szczególnie ci związani kontraktem ze Stigą. - Szacuję, że około 5-10 procent wszystkich zawodników gra teraz nową rakietką - ocenił Polak. - Zapewniam jednak, że Moregard nie gra tak dobrze dzięki kanciastej rakietce. On jest po prostu wybitnym zawodnikiem. Miałem przyjemność z nim grać i wiem coś na ten temat. Sama deska nie zrobi mistrza z przeciętniaka - dodał Dyjas z uśmiechem.