Poza Vrablikiem, który niedawno uzyskał polskie obywatelstwo, kluby superligi reprezentuje aktualnie trzech czeskich zawodników: Pavel Sirucek (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki), Tomas Konecny (PKS Kolping Frac Jarosław) i Antoni Gavlas (3S Polonia Bytom).Zdaniem trenera Dekorglassu, taki zestaw nazwisk oznacza, że w Polsce występuje większość najlepszych czeskich tenisistów stołowych. Jak zaznaczył, do ścisłej czołówki zawodników tego kraju należy jeszcze - grający w niemieckim Post SV Muehlhausen - Lubomir Jancarik."Polska superliga staje się z roku na rok mocniejsza, więc jest bardzo interesująca dla zawodników z Czech. W Polsce jestem już siedem lat, wcześniej grałem w Bundeslidze, ale to tutaj od początku czuję się najlepiej. Inni czescy zawodnicy czują to samo, dlatego grają w Polsce" - mówił Vrablik. W jego ocenie zawodnicy z Czech również wzmacniają superligę, są ważni dla swoich polskich klubów i prezentują w tym sezonie dobrą formę. Sirucek ma bilans gier 14-4, Konecny 12-5, a Gavlas 12-8."Sirucek gra bardzo dobrze. Myślę, że decyzja o przyjściu do Bogorii to najlepszy wybór w jego karierze. Dopiero w tym klubie zaprezentował w pełni swój talent, który pokazywał już jako kadet czy junior" - powiedział szkoleniowiec Dekorglassu.Jak przyznał, cieszy go wysoka forma tego zawodnika. "Jeżeli będzie dobrze trenował i zachowa zapał do gry, to może być jeszcze lepszy i awansować w światowym rankingu na wysokie miejsce, na które zasługuje" - stwierdził Vrablik.Według niego, również Konecny prezentuje wysoki poziom i dotychczas nie miał ani jednego słabszego sezonu w polskiej superlidze. "Pokazuje, że jego kluby mogą na niego liczyć. Jest waleczny, rywale zawsze muszą się z nim liczyć" - dodał.W rozmowie z PAP Vrablik podkreślił, że ceni także Gavlasa. "Spodziewałem się po nim nieco lepszych wyników na początku sezonu, ale w ostatnich meczach gra już bardzo dobrze. Jest tym zawodnikiem, który pomaga Bytomowi być blisko play off i walczyć o awans z Dekorglassem" - powiedział.W zaplanowanych na początek marca w Teplicach mistrzostwach Czech w tenisie stołowym tytułu mistrzowskiego w singlu będzie bronił Sirucek. "Myślę, że w tym roku jest znowu faworytem, ale Konecny też ma szansę na tytuł. W Czechach nie ma zawodnika z czołówki listy światowej, ale jest grupa graczy na wysokim poziomie, którzy mogą liczyć się w walce o medale" - mówił Vrablik.W mistrzostwach Czech przed rokiem Sirucek - w parze z Tomasem Treglerem - triumfował też w grze podwójnej, pokonując w finale Gavlasa i Jakuba Kleprlika. Tym razem zawodnik Dartomu Bogorii ma wystąpić w duecie z Tomasem Polanskym.Dwaj z Czechów występujących w polskiej superlidze - Sirucek i Konecny - są aktualnymi reprezentantami kadry narodowej swojego kraju.