Z białoruskiego turnieju medaliści gry pojedynczej wywalczyli "bilety" na igrzyska olimpijskie w 2020 roku. W decydującym o awansie spotkaniu Ni Xia Lian wygrała z Xiaoxin Yang (Monako) 4:2 i jednocześnie sięgnęła po brązowy krążek. "Wszyscy mnie wspierają, rodzina: 88-letnia matka i dwoje dzieci, rodzeństwo... Luksemburg, federacja, komitet olimpijski. Wszyscy bardzo mi pomagają, a ja jestem oddana tenisowi stołowemu. Inaczej nie mogłabym odnieść sukcesów" - stwierdziła Ni Xia Lian, która w 2002 roku zdobyła z Lucjanem Błaszczykiem mistrzostwo Europy w grze mieszanej. W zawodach mężczyzn najlepszy był słynny Niemiec Timo Boll, który w potyczce o złoto zwyciężył Duńczyka Jonathana Grotha 4:2. Wcześniej Boll wyeliminował m.in. Jakuba Dyjasa. W olimpijskiej rywalizacji w Tokio weźmie udział także Chorwat Tomislav Pucar, który okazał się lepszy od Lei Kou (Ukraina) 4:1 w pojedynku o brąz. W sezonie 2017/2018 Pucar wywalczył drużynowe mistrzostwo Polski z PKS Kolping Frac Jarosław, a w kolejnych rozgrywkach superligi w składzie podkarpackiej drużyny zastąpił go... Lei Kou. Biało-czerwonym nie powiodło się w turnieju singla i miksta; bez powodzenia walczyli m.in. mistrzyni Europy Li Qian oraz duet Dyjas/Natalia Partyka. W grze mieszanej "przepustkę" do Japonii zapewnili sobie Niemcy Patrick Franziska i Petrissa Solja. W czwartek rozpoczynają się zawody drużynowe z udziałem Polek. Li Qian, Partyka i Natalia Bajor w pierwszym spotkaniu zmierzą się z Rosjankami.