Sobotnie półfinały nie dostarczyły spodziewanych emocji i niewiele brakowało, aby wszystkie zakończyły się wynikami 3-0. W pojedynku gospodarzy z Japonią, przy stanie 2-0 w meczu i 2:2 w ostatniej grze Wang Hao i Zhang Jike prowadzili z Kentą Matsudairą i Koki Niwą już 10:5, by później stracić siedem punktów z rzędu. Teoretycznie najłatwiejsze zadanie w tej fazie imprezy miał Tajwan, który trafił na rewelacyjnie spisujący się, ale dość nisko notowany Egipt. Zespół z Afryki w 1/4 finału niespodziewanie wyeliminował Niemcy, choć w składzie bez Timo Bolla i Dmitrija Ovtcharova. Tajwańczycy gładko, bez żadnego straconego seta, zwyciężyli Egipcjan, a jeden z punktów zdobył występujący na co dzień w Olimpii-Unii Grudziądz Huang Sheng-Sheng. Wspólnie z Chenem Chien-Anem w grze podwójnej pokonali Ahmeda Saleha i El-Sayeda Lashina 3:0. Wcześniej zawodnik lidera polskiej superligi wywalczył "oczko" w ćwierćfinale z Austrią. Huang nie gra w chińskich zawodach w singlu, który "zarezerwowany" jest dla Chuanga Chih-Yuana (numer 6 na liście światowej) i Chena Chien-Ana (48). Sheng-Sheng zajmuje 108. miejsce w rankingu ITTF. W Kantonie rywalizowały polskie tenisistki stołowe, ale odpadły już w eliminacjach. Podopieczne trenera Michała Dziubańskiego przegrały w grupie B z Singapurem 1-3 i Australią 2-3. W składzie drużyny z antypodów była dawna reprezentantka Polski, trzykrotna mistrzyni Europy kadetek Miao Miao. Wyniki półfinałów: kobiety: Chiny - Hongkong 3-0 (Li Xiaoxia, Ding Ning, Liu Shiwen/Ding Ning) Japonia - Singapur 3-0 (Ai Fukuhara, Kasumi Ishikawa, Sayaka Hirano/Kasumi Ishikawa) mężczyźni: Chiny - Japonia 3-1 (Zhang Jike, Xu Xin 2 - Kenta Matsudaira/Koki Niwa) Tajwan - Egipt 3-0 (Chuang Chih-Yuan, Chen Chien-An, Huang Sheng-Sheng/Chen Chien-An)