- Federacja Hongkongu nie zgodziła się na jego przyjazd do Polski ze względu na krajowy turniej kadrowiczów. Nasz kontrakt z Jiangiem Tianyiem nie zostanie przedłużony, m.in. z powodu jego niedyspozycyjności. Szukamy nowego pingpongisty z Azji, który zgodzi się na co dzień mieszkać i trenować z polskimi zawodnikami w Grodzisku - powiedział trener Dartomu Bogorii Tomasz Redzimski. Zajmujący 18. miejsce w rankingu światowym 25-letni Jiang Tianyi grał w mazowieckiej drużynie przez rok. Występował tylko w Lidze Mistrzów i Pucharze ETTU, ale zabrakło go w najważniejszych spotkaniach tych drugich rozgrywek - finałowych z UMMC Jekaterynburg (2:3 i 1:3). Broniący tytułu Dartom Bogoria był najlepszy w sezonie zasadniczym Superligi Wschodzący Białystok, mimo że ani razu przy stole nie pojawił się Jiang Tianyi. W półfinale play off podopieczni Redzimskiego uporali się z beniaminkiem PKS Kolping Frac Jarosław, ale pierwszy mecz finału przegrali 1:3 z Olimpią-Unią. Rewanż odbędzie się 3 czerwca w Grodzisku Mazowieckim, a ewentualne trzecie spotkanie 6 czerwca również w podwarszawskiej miejscowości. - Będę miał do dyspozycji tych samych tenisistów, co wcześniej: Daniela Góraka, Roberta Florasa, Pawła Fertikowskiego i Hiszpana He Zhiwena. Pierwsze spotkanie było bardzo wyrównane, a decydujące okazały się porażki z Huangiem Sheng-Sheng. W konfrontacjach z Tajwańczykiem Floras nie wykorzystał dwóch setboli, zaś Górak - jednego. Wszystkich zawodników stać na lepszą grę niż w poniedziałek i pokonanie Olimpii-Unii - dodał szkoleniowiec. Przed własną publicznością z zespołem pożegna się He Zhiwen. Mimo że w piątek 31 maja skończy 52 lata, wciąż jest w dobrej formie. Na niedawnych mistrzostwach świata w Paryżu awansował do grona "32" najlepszych pingpongistów; w 1/16 finału uległ Japończykowi Koki Niwie 2:4. W polskiej superlidze He Zhiwen wygrał 10 z 15 pojedynków. Dwukrotnie lepszy okazał się od niego Bartosz Such z ekipy z Grudziądza. Łącznie ten zawodnik triumfował w czterech ostatnich potyczkach z zawodnikiem chińskiego pochodzenia. - W ubiegłorocznym finale Daniel Górak dopiero po raz pierwszy i drugi w karierze pokonał Lucjana Błaszczyka. Także wszystko możliwe jest w meczach He Zhiwena z Suchem. Na pewno nie będę stosował uników i starał się, aby nie doszło ponownie do ich spotkania. Hiszpan po tym sezonie odchodzi z naszego klubu, ma występować w... dwóch ligach - hiszpańskiej i francuskiej. Przepisy na to zezwalają - stwierdził Redzimski.