Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w piątym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Trener Halmstads BK postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Erik Ahlstrand, a murawę opuścił Simon Lundevall. W 64. minucie arbiter przyznał kartkę Ryanowi Moonowi z Varbergsu BoIS FC. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Varbergsu BoIS FC w 68. minucie spotkania, gdy Joakim Lindner strzelił pierwszego gola. Na kwadrans przed zakończeniem meczu sędzia ukarał kartką Hampusa Zackrissona, zawodnika Varbergsu BoIS FC. Kibice Varbergsu BoIS FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Albina Winbę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Simon Karlsson. W 76. minucie Ryan Moon zastąpił Gideona Mensaha. W doliczonej trzeciej minucie starcia arbiter pokazał kartkę Stojanowi Lukicowi, piłkarzowi gospodarzy. Jeśli zespół Halmstads BK nie wykorzystał 11 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mógł liczyć na zwycięstwo. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników Halmstads BK żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał trzy żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast jedenastka Halmstads BK w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Drużyny będą miały 15-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 12 września zespół Halmstads BK rozegra kolejny mecz w Göteborgu. Jego przeciwnikiem będzie IFK Goeteborg. Natomiast 13 września Örebro SF będzie gościć jedenastkę Varbergsu BoIS FC.