Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 41 starć drużyna Norrköpinga wygrała 14 razy i zanotowała tyle samo porażek oraz 13 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Alexander Fransson. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Norrköpinga. Zespół Örebro nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 48. minucie Carlos Strandberg wyrównał wynik meczu. Jedyną kartkę w meczu dostał Alexander Fransson z drużyny gości. Była to 53. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Norrköpinga w 60. minucie spotkania, gdy Jordan Larsson zdobył drugą bramkę. Asystę zaliczył Kasper Larsen. W 63. minucie za Arvida Brorssona wszedł Albin Granlund. Po chwili trener Örebro postanowił wzmocnić formację obronną i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Michaela Almebäcka. Na boisko wszedł Martin Lorentzson, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. Niedługo później trener Norrköpinga postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Simona Skrabba wszedł Egzon Binaku, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Örebro doszło do zmiany. Michael Omoh wszedł za Jake'a Larssona. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-2. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Norrköpinga wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek drużyna Norrköpinga zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie GIF Sundsvall. Tego samego dnia Östersunds FK będzie gościć zespół Örebro.