Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Malmö wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom IK Sirius: Jonasowi Lindbergowi w 37. i Timowi Björkströmowi w 43. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Malmö w 46. minucie spotkania, gdy Søren Krukow zdobył pierwszą bramkę. W 51. minucie kartkę dostał Markus Rosenberg, piłkarz gości. W 68. minucie Jonas Lindberg został zmieniony przez Johna Juniora. W tej samej minucie w zespole IK Sirius doszło do zmiany. Axel Björnström wszedł za Iana Sireliusa. Chwilę później trener Malmö postanowił wzmocnić linię pomocy i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Andersa Christiansena. Na boisko wszedł Arnór Traustason, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 70. minucie Erdal Rakip został zmieniony przez Romaina Galla, a za Marcusa Antonssona wszedł na boisko Jo Inge Berget, co miało wzmocnić drużynę Malmö. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mohammeda Saeida na Adama Ståhla. W 90. minucie kartkę obejrzał Axel Björnström z IK Sirius. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Malmö pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Malmö będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Hammarby Sztokholm. Tego samego dnia Falkenbergs FF będzie gościć jedenastkę IK Sirius.