Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć jedenastka Eskilstuny City wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż osiem razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Już w pierwszych minutach drużyna Sundsvall próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Eskilstuna City: Sandrowi Tsveibie w 40. i Kadirowi Hodzicowi w 45. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie za Omara Eddahriego wszedł Pol Roigé. W 62. minucie arbiter pokazał kartkę Dzenisowi Kozicy, piłkarzowi Eskilstuny City. Jedyną bramkę meczu dla Eskilstuny City zdobył Onyedikachuwu Nnamani w 68. minucie. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Dzenis Kozica. Trener Sundsvall postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił obrońcę Pola Morena i na pole gry wprowadził napastnika Marca Masa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Eskilstuny City postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Dzenisa Kozicę wszedł Soya Takahashi, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 86. minucie Oliver Berg został zmieniony przez Chidiego Omejego, co miało wzmocnić zespół Sundsvall. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Onyedikachuwu Nnamaniego na Ismeta Lushaku. W doliczonej piątej minucie starcia sędzia przyznał kartkę Adiemu Nalicowi z Eskilstuny City. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał piłkarzy Sundsvall żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał cztery żółte. Drużyna Eskilstuny City w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 26 października zespół Sundsvall rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Helsingborgs IF. Natomiast 27 października IK Sirius Fotboll zagra z drużyną Eskilstuny City na jej terenie.