Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 31 pojedynków jedenastka Häcken wygrała 15 razy i zanotowała osiem porażek oraz osiem remisów. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Brandur Hendriksson z Helsingborgs. Była to 16. minuta spotkania. W 33. minucie Andreas Landgren zastąpił Jakoba Voelkerlinga-Perssona. W ostatniej minucie pierwszej połowy w jedenastce Helsingborgs doszło do zmiany. Erik Figueroa wszedł za Jakoba Voelkerlinga-Perssona. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Häcken: Rasmusowi Lindgrenowi w 59. i Adamowi Anderssonowi w 69. minucie. Trener Häcken wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Alego Youssefa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Patrik Wålemark. W 80. minucie boisko opuścili zawodnicy gości: Johan Hammar, Kevin Yakob, a na ich miejsce weszli Alexander Toft, Viktor Lundberg. W 84. minucie kartkę obejrzał Mohammed Abubakari z drużyny gospodarzy. Trener Helsingborgs postanowił zagrać agresywniej. W 89. minucie zmienił pomocnika Maksa Svenssona i na pole gry wprowadził napastnika Aleksa Anderssona, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Häcken zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Mjällby AIF. Natomiast w niedzielę Örebro SF będzie gościć drużynę Helsingborgs.