Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 29 pojedynków drużyna Sundsvall wygrała 10 razy i zanotowała tyle samo porażek oraz dziewięć remisów. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 63. minucie Dennis Olsson zastąpił Omara Eddahriego. W tej samej minucie trener Sundsvall postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za napastnika Marca Masa wszedł Pa Konate, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać remis. W 64. minucie kartkę dostał David Batanero, piłkarz gości. Chwilę później trener Örebro postanowił wzmocnić linię pomocy i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Simona Amina. Na boisko wszedł Yaser Kasim, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Od 72. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 73. minucie Robert Eriksson został zmieniony przez Pola Morena, co miało wzmocnić jedenastkę Sundsvall. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Martina Lorentzsona na Daniela Björkmana oraz Viktora Prodella na Agona Mehmetiego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Sundsvall będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Djurgardens Sztokholm. Natomiast 21 września IFK Norrköping będzie gościć jedenastkę Örebro.