Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna Elfsborg wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Adi Nalic wywołał eksplozję radości wśród kibiców Eskilstuny City , zdobywając bramkę w 16. minucie spotkania. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Kadir Hodzic. Od 18. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Eskilstuny City. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł wyrównujący gol w tym spotkaniu. W pierwszych minutach drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Jonathan Levi. Bramka padła po podaniu Samuela Holmena. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Wilhelmowi Loeperowi z drużyny gospodarzy. Była to 53. minuta starcia. W następstwie utraty gola trener Eskilstuny City postanowił zagrać agresywniej. W 59. minucie zmienił obrońcę Soyę Takahashiego i na pole gry wprowadził napastnika Denniego Avdicia, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Eskilstuny City w 62. minucie spotkania, gdy Kadir Hodzic zdobył z karnego drugą bramkę. W 68. minucie za Dzenisa Kozicę wszedł Michael Anaba. A kibice Elfsborg nie mogli już doczekać się wprowadzenia Deniza Hümmeta. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Per Frick. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującą bramkę. W 80. minucie boisko opuścili piłkarze Elfsborg: Stefan Ishizaki, Simon Lundevall, a na ich miejsce weszli Samuel Holmen, Jesper Karlsson. Zespół Eskilstuny City niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 20 minut, jedenastka gości doprowadziła do remisu. Gola strzelił Álex Portillo. Przy zdobyciu bramki pomógł Simon Lundevall. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Przewaga drużyny Elfsborg w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedenastka Eskilstuny City w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Elfsborg zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Malmö FF. Tego samego dnia Helsingborgs IF będzie gościć drużynę Eskilstuny City.