Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów jedenastka Mjällby wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W ósmej minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Elfsborg Johan Larsson. Zespół Elfsborg wyrównał wynik meczu. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Johan Larsson. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Simon Olsson. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Na drugą połowę jedenastka Mjällby wyszła w zmienionym składzie, za Jespera Löfgrena wszedł Eric Björkander. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Max Watson, piłkarz Mjällby. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Elfsborg w 66. minucie spotkania, gdy Jesper Karlsson strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. W 68. minucie za Ramiego Kaiba wszedł Simon Strand. W tej samej minucie trener Elfsborg postanowił wzmocnić linię pomocy i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Samuela Holmena. Na boisko wszedł Jeppe Okkels, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Mjällby: Ericowi Björkanderowi w 74. i Davidowi Batanerowi w 75. minucie. W 79. minucie w zespole Elfsborg doszło do zmiany. Jacob Ondrejka wszedł za Rasmusa Alma. Drużyna Mjällby nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W tej samej minucie bramkę wyrównującą zdobył Besard Sabovic. Przy strzeleniu gola pomógł David Batanero. W 86. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Besarda Sabovica z Mjällby, a w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu Siverta Heltnego z drużyny przeciwnej. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność zespołu Mjällby, który potrzebował tylko trzech celnych strzałów, żeby dwa razy pokonać bramkarza rywali. Drużyna Elfsborg zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Mjällby w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Już w najbliższą niedzielę zespół Mjällby będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Örebro SF. Tego samego dnia IFK Goeteborg zagra z drużyną Elfsborg na jej terenie.