Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów drużyna IK Sirius wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy IK Sirius w dziewiątej minucie spotkania, gdy Stefano Vecchia strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Yukiya Sugita. W 21. minucie kartkę dostał Adama Fofana, zawodnik gości. Piłkarze Varbergsu BoIS FC nie poddali się i także zdobyli jedną bramkę jeszcze w pierwszej połowie. W 26. minucie Astrit Seljmani wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki asystował Tashreeq Matthews. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Robinowi Tranbergowi z drużyny gości. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 43. minucie Stefano Vecchia ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 2-1. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W pierwszych minutach drugiej połowy skutecznym uderzeniem popisał się Yukiya Sugita. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 56. minucie arbiter przyznał kartkę Alexandrowi Johanssonowi z Varbergsu BoIS FC. W 61. minucie Albin Winbo zastąpił Antona Liljenbäcka. W tej samej minucie trener Varbergsu BoIS FC postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Erion Sadiku, a murawę opuścił Adama Fofana. Erion Sadiku spełnił oczekiwania trenera strzelając jedną bramkę. Był to jego drugi gol w tegorocznych rozgrywkach. W 61. minucie Robin Tranberg został zmieniony przez Alibka Alieva, a za Alexandra Johanssona wszedł na boisko Albert Ejupi, co miało wzmocnić zespół Varbergsu BoIS FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mohammeda Saeida na Adama Hellborga. Zawodnicy Varbergsu BoIS FC odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Erion Sadiku. Asystę przy golu zaliczył Astrit Seljmani. W 74. minucie sędzia pokazał kartkę Timowi Björkströmowi, piłkarzowi IK Sirius. Chwilę później trener IK Sirius postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Eliasa Anderssona wszedł Johan Karlsson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka IK Sirius nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała mecz. W 79. minucie Tashreeq Matthews został zmieniony przez Rasmusa Cronvalla, co miało wzmocnić zespół Varbergsu BoIS FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stefana Vecchię na Jamie Rochego oraz Yukiyę Sugitę na Laorenta Shabaniego. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania arbiter ukarał kartką Jona Birkfeldta, zawodnika gości. Drużyna IK Sirius niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 21 minut, jedenastka gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Astrit Seljmani. Bramka padła po podaniu Rasmusa Cronvalla. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-3. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy cztery. Zespół IK Sirius w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższy czwartek zespół Varbergsu BoIS FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie BK Häcken. Tego samego dnia Helsingborgs IF zagra z zespołem IK Sirius na jego terenie.