Takich informacji z pewnością nie spodziewał się nikt związany ze szwajcarską drugoligową drużyną FC Stade Lausanne-Ouchy - za to z pewnością każda osoba w klubie chciałaby, by te wieści okazały się nieprawdziwe. Jak bowiem podał m.in. dziennik "Blick", w wieku zaledwie 25 lat zmarł występujący na pozycji środkowego obrońcy Elia Alessandrini. Zawodnik miał właśnie korzystać ze swojego urlopu w czasie zimowej przerwy w rozgrywkach - kolejny mecz mógłby rozegrać najwcześniej dopiero 29 stycznia. Niestety zupełnie niespodziewanie doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Defensor miał wówczas przebywać w hotelowym basenie nieopodal stolicy Omanu, Maskatu, gdzie cieszył się wczasami wraz ze swoją partnerką. Swiss Football League zareagowała na śmierć Alessandriniego Choć Alessandriniemu udzielono niezbędnej pomocy zarówno na miejscu, jak i później w szpitalu, to nie udało się go odratować. Na tragiczną wiadomość o jego odejściu zareagowały m.in. władze Swiss Football League: "Szwajcarska Liga Piłkarska opłakuje obrońcę FC Stade-Lausanne Ouchy Elię Alessandriniego, który zmarł tragicznie w czasie swoich wakacji" - można przeczytać w krótkim komunikacie, do którego dołączono czarno-białe zdjęcie przedstawiające gracza podczas jednej z boiskowych potyczek. Elia Alessandrini w Lozannie grał od niedawna Alessandrini dla FC Stade Lausanne-Ouchy występował od lata 2022 roku - do klubu tego przeszedł po tym, jak wygasła jego umowa z SC Kriens. W swoim CV miał również młodzieżowy zespół berneńskich Young Boys, FC Chiasso oraz FC Thun. Ekipa z Lozanny w Challenge League (drugi poziom rozgrywkowy w Szwajcarii) zajmuje obecnie drugie miejsce, mając tyle samo punktów (34) co liderzy z FC Wil 1900. Być może na wiosnę 25-latek cieszyłby się więc z awansu do ekstraklasy razem ze swymi kolegami... Zobacz także: Śmierć ochroniarza podczas mistrzostw świata. Jest śledztwo Śmierć Granta Wahla. Jego brat wycofuje się z zarzutów