Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 37 pojedynków jedenastka Servette wygrała 16 razy i zanotowała 12 porażek oraz dziewięć remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Sébastien Wüthrich z drużyny gospodarzy. Była to 28. minuta starcia. W 37. minucie Carlinhos zastąpił Nicolę Dalmontego. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie Linus Obexer został zmieniony przez Marca Aratore'a, co miało wzmocnić jedenastkę Lugano . W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Grejohna Kyeiego na Kora Konego. Trener Servette wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kastriota Imeriego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Sébastien Wüthrich. W 72. minucie Olivier Custodio został zmieniony przez Sandiego Lovrica, co miało wzmocnić zespół Lugano. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Borisa Cespedesa na Rayana Souiciego. W 85. minucie arbiter ukarał kartką Numę Lavanchego, piłkarza Lugano. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę zespół Lugano będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Neuchâtel Xamax. Tego samego dnia FC Zürich zagra z drużyną Servette na jej terenie.