Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 68 pojedynków zespół FC Basel wygrał 43 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 16 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Arthur Cabral z zespołu gości. Była to 43. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 65. minucie za Rickiego van Wolfswinkla wszedł Dimitri Oberlin. Trener FC Basel wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kemala Ademiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie aż 13 zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Arthur Cabral. W 67. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Omarowi Alderetemu z FC Basel. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie FC Basel doszło do zmiany. Raoul Petretta wszedł za Blása Riverosa. W 71. minucie czerwoną kartkę obejrzał Omar Alderete, tym samym zespół gości musiał znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, ale utrzymał korzystny wynik. Chwilę później trener Thun postanowił wzmocnić linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Miguela Castromana. Na boisko wszedł Matteo Tosetti, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 79. minucie Valentin Stocker został zmieniony przez Ticiana Tushiego, co miało wzmocnić drużynę FC Basel. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Grégory'ego Karlena na Hirana Ahmeda. Od 81. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości. Dominacja na boisku nie przełożyła się na pomyślny rezultat dla zespołu Thun, mimo że oddała ona cztery celne strzały. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników Thun żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał pięć żółtych i jedną czerwoną. Zespół Thun w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższy poniedziałek zespół FC Basel zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie FC Luzern. Tego samego dnia FC Zürich będzie gościć zespół Thun.