Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 meczów jedenastka Sankt Gallen wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Taktyka trenera jedenastki Vaduz już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców jedenastki Vaduz. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Vaduz: Denisowi Simaniemu w 26. i Borisowi Prokopičowi w 34. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Sankt Gallen wyszedł w zmienionym składzie, za Thody'ego Youana wszedł Basil Stillhart. W 59. minucie za Cédrica Gassera wszedł Sandro Wieser. W tej samej minucie w drużynie Vaduz doszło do zmiany. Nico Hug wszedł za Borisa Prokopiča. Chwilę później trener Sankt Gallen postanowił bronić wyniku. W 64. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Alessandra Kräuchiego wszedł Vincent Rüfli, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Sankt Gallen utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę drużynie Sankt Gallen udało się strzelić gola i wygrać. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Vincentowi Rüflemu z Sankt Gallen. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 104 ataki oddała tylko sześć celnych strzałów, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 83. minucie wynik ustalił André Ribeiro. W następstwie utraty gola trener Vaduz postanowił zagrać agresywniej. W 88. minucie zmienił pomocnika Gabriela Lüchingera i na pole gry wprowadził napastnika Matteo Di Giusto. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w zespole Vaduz doszło do zmiany. Dejan Đokić wszedł za Tunahana Çiçeka. W doliczonej trzeciej minucie starcia kartkę dostał Yannick Schmid, zawodnik Vaduz. W czwartej minucie doliczonego czasu meczu arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna gości. Zespół Sankt Gallen był w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Vaduz obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. 4 października jedenastka Sankt Gallen będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Servette FC. Tego samego dnia BSC Young Boys będzie przeciwnikiem zespołu Vaduz w meczu, który odbędzie się w Bernie.