Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 72 pojedynki drużyna FC Zürich wygrała 28 razy i zanotowała 25 porażek oraz 19 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Nathanowi z FC Zürich. Była to 37. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie za Nathana wszedł Mirlind Kryeziu. W 63. minucie Assan Ceesay został zmieniony przez Blaža Kramera, co miało wzmocnić zespół FC Zürich. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Francesca Margiottę na Christiana Schneuwlego w 75. minucie oraz Silvana Sidlera na Otara Kakabadzego w tej samej minucie. Od 82. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom FC Zürich i jedną drużynie przeciwnej. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Luzern obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Zespół FC Zürich w drugiej połowie również wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna FC Zürich zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie FC Sion. Natomiast 4 sierpnia Servette FC będzie przeciwnikiem jedenastki Luzern w meczu, który odbędzie się w Carouge.