Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 72 razy. Zespół Young Boys Berno wygrał aż 38 razy, zremisował 19, a przegrał tylko 15. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W czwartej minucie po rozpoczęciu bramkę zdobył Boris Babic. Asystę zanotował Silvan Hefti. Jedenastka gospodarzy otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 23. minucie na listę strzelców wpisał się Cédric Zesiger. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Michel Aebischer. Niedługo po stracie bramki drużyna gości znów pokazała swoją wyższość. W 25. minucie Cédric Itten dał prowadzenie swojemu zespołowi. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Drużyna Sankt Gallen krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko pięć minut, ponieważ zespół gospodarzy doprowadził do remisu. Gola strzelił Christian Fassnacht. Asystę przy golu zanotował Ulisses Garcia. Między 31. a 43. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Sankt Gallen i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. Niestety David von Ballmoos bramkarz Young Boys Berno nie mógł kontynuować gry po przerwie. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Marca Wolflego - rezerwowego bramkarza jedenastki. Niedługo później Cédric Zesiger wywołał eksplozję radości wśród kibiców Young Boys Berno, zdobywając kolejną bramkę w 50. minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Frederika Hillesborga. W 52. minucie kartkę dostał Jordi Quintillà, piłkarz Sankt Gallen. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Sankt Gallen przyniosły efekt bramkowy. W 55. minucie gola wyrównującego strzelił Ermedin Demirović. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Miro Muheim. W 66. minucie Saidy Janko został zmieniony przez Jordana Lotombę. W 70. minucie w jedenastce Sankt Gallen doszło do zmiany. Jeremy Guillemenot wszedł za Borisa Babica. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Jerememu Guillemenotowi z Sankt Gallen. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 80. minucie wynik ustalił Jean Nsamé. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 12 zdobytych bramek. W zdobyciu bramki pomógł Nicolas Ngamaleu. Na osiem minut przed zakończeniem starcia w drużynie Young Boys Berno doszło do zmiany. Nicolas Bürgy wszedł za Ulissesa Garcię. W następstwie utraty bramki trener Sankt Gallen postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Jordiego Quintillę i na pole gry wprowadził napastnika Axela Bakayokę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Od 87. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-3. Sędzia ukarał żółtymi kartkami pięciu piłkarzy Sankt Gallen. Przyznał im dwie żółte kartki w pierwszej i trzy w drugiej połowie meczu. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli jedną żółtą kartkę w pierwszej i dwie w drugiej części meczu. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Sankt Gallen w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 24 listopada jedenastka Sankt Gallen rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Neuchâtel Xamax. Tego samego dnia FC Sion będzie gościć jedenastkę Young Boys Berno.