Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Drużyna Sionu wygrała aż 13 razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko pięć. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 18. minucie za Guy'ego Zocka wszedł Matteo Tosetti. Od 19. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom Sionu. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy w drużynie Vaduz doszło do zmiany. Kevin Iodice wszedł za Joëla Schmieda. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Kevin Iodice z jedenastki gości. Była to 51. minuta meczu. Trener Vaduz postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Yaga Gomesa i na pole gry wprowadził napastnika Mohameda Coulibaly'ego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Vaduz w 73. minucie spotkania, gdy Gabriel Lüchinger zdobył z karnego pierwszą bramkę. W 74. minucie w jedenastce Vaduz doszło do zmiany. Elvin Ibrisimovic wszedł za Dejana Đokicia. A kibice Sionu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jareda Khasę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 15 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Ivan Martić. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Vaduz w 90. minucie spotkania, gdy Mohamed Coulibaly strzelił z rzutu karnego drugiego gola. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-2. Przewaga jedenastki Sionu w posiadaniu piłki była ogromna (69 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Zawodnicy Sionu otrzymali w meczu cztery żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedenastka gospodarzy wymieniła pięciu zawodników. Natomiast drużyna Vaduz wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół Vaduz będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Lausanne Sport. Natomiast w czwartek FC Lugano zagra z zespołem Sionu na jego terenie.