Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 44 spotkania zespół Sionu wygrał 17 razy i zanotował 15 porażek oraz 12 remisów. Już w pierwszych minutach zespół Lugano próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Sionu otworzyli wynik. W 33. minucie bramkę zdobył Kevin Bua. Asystę przy bramce zaliczył Geoffroy Serey. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez jedenastkę Lugano w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 36. minucie gola wyrównującego strzelił Mattia Bottani. Bramka padła po podaniu Numy Lavanchego. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Mattii Bottaniemu z drużyny gości. Była to 39. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sionu w 66. minucie spotkania, gdy Dimitri Cavaré zdobył drugą bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Anto Grgić. W 67. minucie Matteo Tosetti został zastąpiony przez Guillaume'a Hoaraua. W tej samej minucie w jedenastce Sionu doszło do zmiany. Luca Zuffi wszedł za Anta Grgicia. W następstwie utraty bramki trener Lugano postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Jonathana Sabbatiniego i na pole gry wprowadził napastnika Christophera Lungoyiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. W 90. minucie arbiter przyznał kartkę Geoffroyowi Sereyowi z Sionu. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania Kreshnik Hajrizi wyrównał wynik meczu. Asystę zanotował Yuri. Prawie natychmiast Théo Berdayes wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sionu, strzelając kolejnego gola w czwartej minucie doliczonego czasu meczu starcia. Przy strzeleniu gola ponownie pomógł Geoffroy Serey. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-2. Przewaga zespołu Lugano w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedenastka Sionu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 12 września zespół Lugano rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie FC Basel 1893. Tego samego dnia FC Lausanne Sport będzie gościć zespół Sionu.