Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 23 pojedynki zespół Servette wygrał osiem razy i zanotował siedem porażek oraz osiem remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę obejrzał Numa Lavanchy z Lugano. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Lugano w 18. minucie spotkania, gdy Asumah Abubakar zdobył pierwszą bramkę. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy zdobyciu bramki pomagał Jonathan Sabbatini. W 22. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Marcisa Ošsa z Lugano, a w 45. minucie Miroslava Stevanovicia z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Lugano. W 60. minucie kartkę dostał Timothé Cognat, zawodnik Servette. Trener Servette postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił obrońcę Anthony'ego Sauthiera i na pole gry wprowadził napastnika Aleksa Schalka, który w bieżącym sezonie ma na koncie już cztery bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 68. minucie za Kora Konégo wszedł Grejohn Kyei. A kibice Lugano nie mogli już doczekać się wprowadzenia Miroslava Czovila. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy. Murawę musiał opuścić Sandi Lovric. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Lugano: Jonathanowi Sabbatiniemu w 80. i Romanowi Mackowi w 86. minucie. W 87. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku arbiter ukarał kartką Mattię Bottaniego, piłkarza gospodarzy. Mimo że jedenastka Servette nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 134 ataki oddała tylko sześć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W doliczonej drugiej minucie spotkania wynik ustalił Alex Schalk. Sytuację bramkową stworzył Theo Valls. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Przewaga drużyny Servette w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Sędzia w pierwszej połowie pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast w drugiej trzy. Piłkarze Servette otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół Servette w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna Servette zawalczy o kolejne punkty w Bernie. Jej przeciwnikiem będzie BSC Young Boys. Tego samego dnia FC Luzern zagra z drużyną Lugano na jej terenie.