Drużyna Glasgow Rangers bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała pierwsze miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 27 razy. Zespół Glasgow Rangers wygrał aż 23 razy, zremisował dwa, a przegrał tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Glasgow Rangers w 27. minucie spotkania, gdy Kemar Roofe strzelił pierwszego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 10 zdobytych bramek. Bramka padła po podaniu Ianisa Hagiego. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Jamesowi Tavernierowi z jedenastki gości. Była to 29. minuta pojedynku. Drużyna Saint Mirren ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Alfredo Morelos. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Saint Mirren: Jonathanowi Obice w 53. i Joe Shaughnessy'emu w 71. minucie. W 74. minucie Kemar Roofe został zastąpiony przez Ryana Kenta. Chwilę później trener Saint Mirren postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Kristian Dennis, a murawę opuścił Jamie McGrath. W tej samej minucie w jedenastce Saint Mirren doszło do zmiany. İlkay Durmuş wszedł za Brandona Masona. A kibice Glasgow Rangers nie mogli już doczekać się wprowadzenia Bonganiego Zungu. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Ianis Hagi. W 82. minucie Dylan Connolly został zmieniony przez Kyle'a McAllistera, a za Ethana Erhahona wszedł na boisko Cameron MacPherson, co miało wzmocnić jedenastkę Saint Mirren. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jamesa Taverniera na Leona Baloguna. W drugiej połowie nie padły bramki. Sędzia przyznał dwie żółte kartki zawodnikom Saint Mirren, a piłkarzom gości pokazał jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast jedenastka Glasgow Rangers w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Glasgow Rangers zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Celtic Glasgow. Tego samego dnia Kilmarnock FC będzie gościć drużynę Saint Mirren.