Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 39 spotkań zespół Hibernianu wygrał 20 razy i zanotował osiem porażek oraz 11 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy za czerwoną kartkę zszedł z boiska Jak Alnwick osłabiając tym samym zespół Saint Mirren. W konsekwencji czerwonej kartki dla bramkarza, która spadła na Saint Mirren jak grom z jasnego nieba, trener w 38. minucie ściągnął z boiska napastnika Kristiana Dennisa, by za niego między słupkami mógł stanąć rezerwowy bramkarz drużyny Dean Lyness. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Saint Mirren wyszedł w zmienionym składzie, za İlkaya Durmuşa wszedł Jonathan Obika. Także w zespole Hibernianu w czasie przerwy zaszły zmiany, za Darrena McGregora wszedł Ryan Porteous. W 54. minucie Eamonn Brophy został zmieniony przez Dylana Connolly'ego. Trener Hibernianu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Christophera Caddena i na pole gry wprowadził napastnika Kevina Nisbeta, który w bieżącym sezonie ma na koncie 11 goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Hibernianu w 55. minucie spotkania, gdy Ryan Porteous strzelił pierwszego gola. Asystę zanotował Martin Boyle. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Saint Mirren: Dylanowi Connolly'emu w 56. i Marcusowi Fraserowi w 70. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Hibernianu w 71. minucie spotkania, gdy Martin Boyle zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Zawodnicy Saint Mirren szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 74. minucie na listę strzelców wpisał się Jonathan Obika. Przy strzeleniu gola pomagał Dylan Connolly. W 83. minucie Richard Tait został zmieniony przez Kyle'a McAllistera, co miało wzmocnić drużynę Saint Mirren. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jamesa Murphy'ego na Kyle'a Magennisa. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku żółtą kartkę dostał Alexandros Gogić, piłkarz Hibernianu. Zespołowi Saint Mirren zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Hibernianu. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Hibernianu pokazał jedną żółtą. Zespół Saint Mirren dokonał czterech zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Hibernianu będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Aberdeen FC. Tego samego dnia Kilmarnock FC zagra z drużyną Saint Mirren na jej terenie.