Zespół Livingston przed meczem zajmował 10. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 28 spotkań drużyna Hibernianu wygrała 14 razy i zanotowała dziewięć porażek oraz pięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Livingston w 16. minucie spotkania, gdy Jack McMillan zdobył pierwszą bramkę. Bramka padła po podaniu Andrewa Shinniego. Po kwadransie gry żółtą kartką został ukarany Maksymilian Stryjek, zawodnik Livingston. W 18. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak Martin Boyle nie zmienił rezultatu meczu. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. W 36. minucie żółtą kartkę otrzymał Paul McGinn z zespołu gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Livingston. Drugą połowę zespół Hibernianu rozpoczął w zmienionym składzie, za Josha Campbella wszedł Christian Doidge. Kibice Hibernianu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Scotta Allana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić James Murphy. Na drugą połowę drużyna Livingston wyszła w zmienionym składzie, za Thomasa Wilsona wszedł Stephen Obileye. Między 49. a 55. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Livingston i jedną drużynie przeciwnej. Trener Livingston postanowił bronić wyniku. W 59. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Craiga Sibbalda wszedł Christian Montaño, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Livingston utrzymać prowadzenie. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem żółtą kartkę dostał Paul Hanlon, piłkarz gości. W 67. minucie za Jacka McMillana wszedł Scott Pittman. W 82. minucie w zespole Hibernianu doszło do zmiany. Darren McGregor wszedł za Ryana Porteousa. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania czerwone kartki dostali: Paul McGinn (po drugiej żółtej), Paul Hanlon (po drugiej żółtej) z Hibernianu. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał trzy żółte kartki oraz dwie czerwone zawodnikom Hibernianu, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał trzy żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Hibernianu rozegra kolejny mecz w Paisley. Jego przeciwnikiem będzie Saint Mirren FC. Tego samego dnia Dundee United FC będzie gościć zespół Livingston.