Zespół Celtic bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała drugie miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 24 pojedynki zespół Celtic wygrał 18 razy i zanotował jedną porażkę oraz pięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Livingston w 15. minucie spotkania, gdy Ciaron Brown zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Julien Serrano. Zespół gospodarzy niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 13 minut, drużyna Celtic doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Mohamed Elyounoussi. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Leigh Griffiths. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Celtic przyniosły efekt bramkowy. W 38. minucie Nir Bitton dał prowadzenie swojej drużynie. Sytuację bramkową stworzył Callum McGregor. W 58. minucie za Jacka Hamiltona wszedł Gavin Reilly. Trener Livingston postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Alana Forresta i na pole gry wprowadził napastnika Jaze'a Kabię. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Zawodnicy Livingston odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 60. minucie gola wyrównującego strzelił Jay Emmanuel-Thomas. W zdobyciu bramki pomógł Ciaron Brown. W 66. minucie w zespole Livingston doszło do zmiany. Nicholas Devlin wszedł za Jaya Emmanuela-Thomasa. A trener Celtic wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Patryka Klimalę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie aż trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Leigh Griffiths. Na siedem minut przed zakończeniem meczu czerwoną kartkę obejrzał Scott Brown, tym samym drużyna gości musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Przewaga zespołu Celtic w posiadaniu piłki była ogromna (69 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużynie nie udało się wygrać meczu. Arbiter nie ukarał piłkarzy Livingston żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną czerwoną. Oba zespoły wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Celtic będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Hamilton Academical FC. Tego samego dnia Kilmarnock FC zagra z zespołem Livingston na jego terenie.