Zespół Aberdeen bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała trzecią pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 24 spotkania drużyna Aberdeen wygrała 13 razy i zanotowała cztery porażki oraz siedem remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w piątym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Livingston wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jaya Emmanuela-Thomasa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Craig Sibbald. W 79. minucie za Connora McLennana wszedł Scott Wright. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania w zespole Livingston doszło do zmiany. Jackson Longridge wszedł za Juliena Serrano. Trener Aberdeen postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Matthew Kennedy'ego i na pole gry wprowadził napastnika Bruce'a Andersona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Jasonowi Holtowi z jedenastki gospodarzy. Była to 85. minuta starcia. W 87. minucie w drużynie Livingston doszło do zmiany. Steve Lawson wszedł za Scotta Robinsona. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał piłkarzy Aberdeen żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Zespół Livingston w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższy wtorek drużyna Aberdeen zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Livingston FC. Tego samego dnia Aberdeen FC będzie gościć drużynę Livingston.