Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 25 razy. Zespół Motherwell wygrał aż 13 razy, zremisował cztery, a przegrał tylko osiem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 10. minucie bramkę zdobył Liam Donnelly. Asystę przy golu zaliczył David Turnbull. Zespół Livingston ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 21. minucie na listę strzelców wpisał się David Turnbull. To już czternaste trafienie tego piłkarza w sezonie. Sytuację bramkową stworzył James Scott. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Motherwell w 25. minucie spotkania, gdy David Turnbull strzelił z karnego trzeciego gola. W 42. minucie karnego dla Livingston nie wykorzystał Ryan Hardie. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W 44. minucie karnego dla Motherwell nie wykorzystał David Turnbull. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 62. minucie Charles Dunne zastąpił Davida Devine'a. W tej samej minucie w jedenastce Livingston doszło do zmiany. Scott Tiffoney wszedł za Ryana Hardiego. W 68. minucie Craig Sibbald został zmieniony przez Dollya Mengę, a za Shauna Byrnego wszedł na boisko Raffaele De Vita, co miało wzmocnić drużynę Livingston. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Richarda Taita na Deana Corneliusa. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Bramkę na 3-1 w 80. minucie zdobył Scott Tiffoney. W 81. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Scott Tiffoney z Livingston. Bramka padła po podaniu Lee Millera. Kibice Motherwell nie mogli już doczekać się wprowadzenia Carla McHugha. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Gboly Ariyibi. Jedenastce Livingston zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Motherwell. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.