Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 41 starć jedenastka Dundee wygrała 24 razy i zanotowała 10 porażek oraz siedem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu zdobył Kenny Miller dla drużyny Dundee. Bramka padła w tej samej minucie. Przy zdobyciu bramki pomagał Andrew Nelson. W 44. minucie za Paula McGowana wszedł Scott Wright. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Dundee. Trener Livingston postanowił zagrać agresywniej. W 54. minucie zmienił obrońcę Hakeema Odofina i na pole gry wprowadził napastnika Raffaele De Vitę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 57. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Rickiego Lamiego z Livingston, a w 71. minucie Johna O'Sullivana z drużyny przeciwnej. W 58. minucie Kenny Miller został zmieniony przez Johna O'Sullivana, co miało wzmocnić drużynę Dundee. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Lee Millera na Ryana Hardiego oraz Dollya Mengę na Scotta Tiffoneya. Kibice Dundee nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jesse'a Currana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Andrew Nelson. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Dundee będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Saint Mirren FC. Tego samego dnia Motherwell FC będzie gościć jedenastkę Livingston.