Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 31 razy. Drużyna Heartu wygrała aż 16 razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko osiem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Marvin Bartley z Livingston. Była to ósma minuta meczu. W 26. minucie Steven Naismith zastąpił Stevena Macleana. Trzeba było trochę poczekać, aby Marvin Bartley wywołał eksplozję radości wśród kibiców Livingston, strzelając gola w 33. minucie pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Livingston. Drugą połowę jedenastka Livingston rozpoczęła w zmienionym składzie, za Keaghana Jacobsa wszedł Steve Lawson. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Livingston: Scottowi Pittmanowi w 49. i Scottowi Robinsonowi w 55. minucie. Trener Heartu postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Loïca Damoura i na pole gry wprowadził napastnika Uche Ikpeazu, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 68. minucie sędzia pokazał kartkę Jonowi Guthriemu, piłkarzowi Livingston. W 76. minucie Jamie Walker został zmieniony przez Ryotara Meshina, co miało wzmocnić drużynę Heartu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Craiga Sibbalda na Chrisa Erskinego. Niedługo później trener Livingston postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Stevena Lawlessa wszedł Hakeem Odofin, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Zespół Livingston nie obronił wyniku i ostatecznie zremisował mecz. Jedenastka Heartu otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 88. minucie Steven MacLean wyrównał wynik meczu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Arbiter nie ukarał zawodników Heartu żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał cztery żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Livingston będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Kilmarnock FC. Tego samego dnia Motherwell FC będzie gościć drużynę Heartu.