Armstrong Oko-Flex z Celtiku Glasgow zadebiutował w seniorach "The Bhoys" w meczu z Hibernian FC. Jego wejściu na boisko towarzyszyła nietypowa sytuacja, związana z umieszczonymi w uszach piłkarza słuchawkami bezprzewodowymi.
Tak zwane "AirPodsy", czyli niewielkie słuchawki bezprzewodowe, towarzyszył Armstrongowi Oko-Fleksowi już od momentu, gdy został wywołany z ławki przez trenera. W tym meczu Celtic był prowadzony przez Gavina Strachana, jednego z asystentów głównego szkoleniowca Neila Lennona.
Pierwszy trener Lennon oraz 14 zawodników z kadry drużyny nie mogło wziąć udziału w tym spotkaniu z powodu konieczności poddania się samoizolacji. Wymusił to pozytywny test na koronawirusa Christophera Julliena.
Słuchawki były w uszach piłkarza nieprzypadkowo. Zostały one użyte do komunikacji z trenerem, który oglądał spotkanie za pomocą telewizji. Przez cały mecz był w kontakcie ze swoimi piłkarzami.
Lennon do końca instruował swojego podopiecznego, potwierdził to zastępujący go w tym meczu Strachan - To ważne żeby młody zawodnik usłyszał głos trenera przed wejściem na boisko, a tym bardziej przed debiutem. Skorzystaliśmy z dostępnej technologii - zdradził szkoleniowiec.
Fanów szczególnie rozbawił fakt, że Armstrong Oko-Flex o mały włos nie wszedł na boisko z słuchawkami w uszach. 18-latek, który ma za sobą pobyt w młodzieżowej drużynie Arsenalu, zreflektował się i odłożył sprzęt elektroniczny w ostatniej chwili.
MR