Czesław Michniewicz ma za sobą szalone miesiące. Z jednej strony szkoleniowiec osiągnął niewątpliwy sukces, jakim był awans do 1/8 finału mistrzostw świata, co nie zdarzyło się "Biało-Czerwonym" od 36 lat, z drugiej zaś strony został zwolniony z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski i to w "ciężkiej" atmosferze związanej z tzw. aferą premiową oraz licznymi głosami niezadowolenia dotyczącymi stylu gry jego podopiecznych. Od 1 stycznia pozostawał tak czy inaczej bez zatrudnienia - być może jednak taki stan rzeczy będzie już niebawem przeszłością, bo z drugiego końca Europy dochodzą spekulacje łączące go z... jedną z ekip ze szkockiej Premiership. Mowa tu konkretnie o Aberdeen F.C. Czesław Michniewicz trenerem Aberdeen? Potrykus: Zawsze jest miejsce na rozmowę O sprawie napisał dziennik "The Press and Journal", który zwrócił uwagę, że włodarze "The Dons" są obecnie wręcz "zasypani aplikacjami" po tym, jak klub pożegnał się z dotychczasowym menedżerem, Jimem Goodwinem. Co prawda zgłoszenie od Michniewicza miało jak na razie oficjalnie nie nadejść, ale... "TPaJ" i tak twierdzi, że Polak jest w orbicie zainteresowań AFC. Co jednak istotniejsze, dziennikarze dotarli do Kamila Potrykusa, wieloletniego współpracownika Czesława Michniewicza, jego asystenta i - jak można rzec - prawej ręki. Ten zaś wysłał jasny sygnał, że 52-latek nie mówi nie opcji przeprowadzki na Wyspy. "Gdyby Aberdeen było zainteresowane, przylecielibyśmy na spotkanie. Z pewnością przybylibyśmy porozmawiać" - stwierdził Potrykus. "Aberdeen to dobra drużyna, z fantastyczną historią i świetnymi trenerami w przeszłości, takimi jak sir Alex Ferguson. To ogromna inspiracja, więc zawsze jest miejsce na rozmowę, jeśli klub jest chętny" - podkreślił. Czesław Michniewicz nie pracował jeszcze za granicą Dla Czesława Michniewicza ewentualny angaż w "The Dons" byłby zupełnie nowym wyzwaniem w karierze, bo byłaby to jego pierwsza praca poza granicami Polski. Jak dotychczas szkoleniowiec prowadził m.in. (naturalnie oprócz "Biało-Czerwonych") Legię Warszawa, Zagłębie Lubin, Lecha Poznań czy Amicę Wronki. Zobacz także: Czesław Michniewicz wróci do pracy? "Coś się dzieje"