Celtic ruszył nad Zatokę Perską krótko po przegranych 0-1 derbach z Rangers FC. Wyprawa zakończyła się fatalnie. Po tym jak pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa otrzymał obrońca Christopher Jullien, izolacji trzeba było poddać 13 innych zawodników, którzy mieli kontakt z zakażonym. Ich nazwisk nie podano do publicznej wiadomości. Wiadomo natomiast, że od zespołu musieli zostać odseparowani również trener Neil Lennon i jego asystent John Kennedy. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> - Patrząc z perspektywy czasu, muszę powiedzieć, że wyprawa do Dubaju to był ewidentny błąd. I za to bardzo przepraszam naszych sympatyków - powiedział prezes Celticu, Peter Lawwell, cytowany przez serwis skysports.com. Co ciekawe, Jullien został zabrany na zgrupowanie, mimo że z powodu kontuzji kolana - wedle prognoz - został wykluczony z gry na cztery miesiące. Mimo osłabienia kadrowego w miniony poniedziałek Celtic zremisował ligową potyczkę z Hibernianem 1-1, tracąc bramkę w ostatniej minucie spotkania. Na obozie przygotowawczym w Dubaju przebywają w tej chwili piłkarze Legii Warszawa. Czy fatalny finisz zgrupowania stanie się również ich udziałem? Powrót do Polski zaplanowano na 22 stycznia. UKi <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-T-szkocja-premiership,cid,863,sort,I" target="_blank">Premiership - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>