W środę Międzynarodowa Federacja Szachowa poinformowała o zawieszeniu reprezentacji Rosji i Białorusi w uczestnictwie w oficjalnych turniejach z ramienia tej organizacji. Decyzja ta ma obowiązywać do odwołania. "Rola FIDE polega na budowaniu mostów, jednoczeniu i pomaganiu światu, aby był lepszym miejscem. Sport, a w szczególności szachy, zawsze były i są do tego doskonałym narzędziem" - napisano w oświadczeniu, które zostało opublikowane między innymi na oficjalnym koncie na Twitterze FIDE. W oświadczeniu czytamy, że w poszczególnych turniejach z cyklu Mistrzostw świata zawodnicy z tych krajów będą mogli brać udział w rywalizacji pod flagą FIDE. "Myślę, że decyzja podjęta przez FIDE jest wyważona i sprawiedliwa. Stosujemy się do zaleceń MKOl i zawieszamy udział wszystkich rosyjskich i białoruskich drużyn we wszystkich oficjalnych imprezach FIDE" - dodał Emil Sutowski - generalny dyrektor federacji. Świat szachów przeciwko Putinowi? Choć decyzja może wydawać się mało znacząca, patrząc na to, co dzieje się w Ukrainie, faktem jest, że Rosja ma spore wpływy w tym sporcie. Już z początkiem marca Międzynarodowa Federacja Szachowa ogłosiła odwołanie wszystkich zawodów szachowych na terenie Rosji i Białorusi. Zdecydowano się również zerwać umowę z Gazpromem, który był głównym sponsorem szachowej federacji. Do Putina napisano też list, pod którym podpisało się ponad 30 szachistów. W jego treści zawarto jasny komunikat, w którym zawodnicy domagali się zawieszenia broni. Czytaj też: Wstrząsająca relacja ukraińskiej zawodniczki z atakowanego kraju