Bydgoszcz na sześć dni stała się stolicą światowych szachów. Dla miasta, jak również dla całego środowiska szachowego w Polsce to wielkie, sportowe wydarzenie. Ostatnie tak poważne zawody drużynowe miały miejsce blisko 90 lat temu (szachowa Olimpiada w 1935 roku). Jak przyznają we władzach Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE), kandydatura Bydgoszczy jako gospodarza DMŚ 2023 w szachach kobiet miała solidne podstawy.- Szachy w Polsce bardzo się rozwijają, a sam kraj staje się mocnym punktem na światowej mapie. Widzimy, jak wiele mniejszych i większych turniejów odbywa się w różnych miastach. Bydgoszcz jest bardzo aktywna na tym polu, więc decyzja o przyznaniu jej praw organizacji DMŚ 2023 była czymś naturalnym. To tutaj grają na co dzień dwie nasze zawodniczki, czyli Oliwia Kiołbasa i Alina Kaszlinska, więc to taki dodatkowy aspekt. Te DMŚ to wisienka na torcie wieloletniej działalności bydgoskiego środowiska szachowego - mówi Łukasz Turlej, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Szachowej, która wspólnie z Polskim Związkiem Szachowym organizuje DMŚ 2023 kobiet w szachach w Bydgoszczy. O tej decyzji jest głośno. Transpłciowe zawodniczki z zakazem gry w kobiecych turniejach - FIDE opracowała dość szczegółowe wytyczne i regulaminy, a my od wielu miesięcy pracowaliśmy nad organizacją tak prestiżowej imprezy. Bydgoszcz to przepiękne, gościnne miasto, gdzie mamy kilka zweryfikowanych obiektów. Mamy też sprawdzonych współpracowników, dzięki łatwiej i przyjemniej organizuje się takie duże wydarzenia - dopowiada Maciej Cybulski, dyrektor DMŚ 2023 kobiet w szachach w Bydgoszczy. Zmienne szczęście Polek w DMŚ Po raz drugi w historii DMŚ kobiet odbywają się one w formule szachów szybkich. W pierwszej z nich, w 2021 roku w hiszpańskim Sitges, zwyciężyła Rosja przed Indiami. - Wciąż najpopularniejszą formułą są szachy klasyczne, gdzie wiele godzin gra się jedną partię. W mistrzostwach w szachach szybkich może pojawić się ciekawszych partii czy błędów po stronach zawodniczek, dla kibiców to coś atrakcyjnego. Generalnie w szachach pojawia się tendencja skracania tempa gry, żeby więcej się działo. Taka koncepcja szachów przyspieszonych obowiązuje także w męskich DMŚ - przypomina Turlej, który optymistycznie zapatruje się na szanse polskiej kadry kobiet w zawodach w Bydgoszczy. - Najbardziej utytułowaną zawodniczką na DMŚ 2023 jest bez wątpienia Monika Soćko, ośmiokrotna medalistka MP czy wielokrotna medalistka olimpijska. Nasza kadra jest rozstawiona z piątym numerem. Cztery najsilniejsze rozstawione reprezentacje to Gruzja, Indie, USA i Chiny. Gruzinki przyjechała w możliwie najsilniejszym składzie. W ich kraju są wielkie tradycje szachowe, są mistrzynie olimpijskie czy świata, które w bezpośredniej partii są w stanie wygrać z każdym. Bardzo ciekawy i młody zespół stanowią Indyjki. W reprezentacji USA jest z kolei 13-letnia Alice Lee, która na DMŚ 2023 przyjechała wcale nie na zachętę, tylko z uwagi na świetne wyniki. Oczywiście, Polki nie są faworytkami "na papierze", ale patrząc na ich ostatnie wyniki, możemy być dobrej myśli. Różnice między czołowymi drużynami są bardzo małe, a w fazie pucharowej może się wiele wydarzyć - opisuje Turlej.W środowe popołudnie, w sali konferencyjnej miejscowego hotelu Holiday Inn ekipy złożone z najlepszych zawodniczek rozpoczęły potyczki o miano najlepszej drużyny świata. Polki zaczęły DMŚ 2023 od porażki. W pierwszej partii Biało-Czerwone dzielnie walczyły z wyżej notowanymi Chinkami, ale ostatecznie uległy 1,5:2,5 rywalkom z Azji. Spotkanie na korzyść zawodniczek z Państwa Środka, które późno w nocy z wtorku na środę dotarły do Bydgoszczy, przechyliła grająca przy czwartym stole arcymistrzyni Guo Qui, która pokonała Michalinę Rudzińską. Przed drugą partią trener Biało-Czerwonych Marcin Dziuba dokonał dwóch zmian: miejsca Aleksandry Malcewskiej i Rudzińskiej zajęły odpowiednio Klaudia Kulon i Julia Antolak. Roszady szkoleniowca Polek na mecz z Latynoskami okazały się trafione. Kulon wraz z Kiołbasą wygrały swoje partie, remis zanotowała Antolak i nawet nieoczekiwana porażka Soćko nie przeszkodziła naszym szachistkom w odniesieniu pierwszej wygranej 2,5:1,5 podczas DMŚ 2023.- W pierwszym meczu z Chinkami mieliśmy swoje szanse. Można było liczyć, że po późnym przylocie będą zmęczone, ale po tym, co pokazały z nami i zwłaszcza z drużyną Niemiec, nie było widać zmęczenia w grze. Soćko miała pionka więcej, ale kilka niedokładności sprawiło, że partia zakończyła się remis. Z kolei Rudzińska dostała całkiem perspektywiczną pozycję, ale jedna niedokładność spowodowała problemy i partii nie udało się uratować. Chiny generalnie są silne i po zwycięstwach to faworyt naszej grupy. Z FIDE Ameryka wygraliśmy nieznacznie, ale liczą się zwycięstwa i punkty meczowe - zaznacza trener Marcin Dziuba. - Naszym celem jest wyjście z grupy i z jak najwyższego miejsca. Staramy się skupiać na każdym kolejnym pojedynku i zajść jak najdalej, najlepiej do samego końca - uzupełnia.- Od wtorku wiedziałam, że zagram z FIDE Ameryka, a to, że dziewczynom nie udało się w meczu z Chinkami, było tylko większą motywacją. Nie widziałam za bardzo, co się dzieje na pierwszej "desce" Oliwii, ponieważ grałam na czwartej i miałam zbyt daleko. Niestety, Monika dosyć szybko przegrała i to podcięło nam skrzydło, ale na szczęście, wszystkie się zmotywowałyśmy i udało się wygrać ten mecz - dodaje z kolei Julia Antolak.Po środowych partiach stawce w grupie B przewodzą z kompletem zwycięstw Chinki z Amerykankami, a w grupie A z dwoma wygranymi prowadzą Kazaszki. W czwartek kolejne partie w ramach DMŚ 2023 w szachach w Bydgoszczy. Tego dnia Polki zagrają z Niemkami i Bułgarkami. Rywalizacja grupowa szachistek zakończy się w piątek, a od soboty potrwa faza pucharowa. Medalistki DMŚ 2023 w szachach poznamy w poniedziałek, 11 września. Mistrzyni bała się wrócić do własnego kraju. Będzie występować w innych barwach