"MrDodgy Invitational", czyli szachowy turniej rozgrywany przez Internet, wcale nie musiał kończyć się w piątek w aż tak zdumiewających okolicznościach, bowiem rywalem Kamila Plichty w czwartej rundzie rywalizacji miał być Brytyjczyk David Howell, który jednak musiał zrezygnować z pojedynku z powodu problemów technicznych. Jego miejsce zajął jednak najlepszy szachista świata, Norweg Magnus Carlsen i choć taki rozwój wypadków był z pewnością ogromnym wyzwaniem dla Plichty, to ten poradził sobie wręcz śpiewająco i rozstrzygnął starcie po dokładnie 44 ruchach. Szachy. Kamil Plichta skomentował wygraną z Carlsenem Warto przy tym napomknąć, że Polak był jednym z dwóch graczy uczestniczących w turnieju, którzy nie posiadają tytułu arcymistrza (w całej rywalizacji bierze udział ogółem szesnastu zawodników). Sam szachista z dystansem podszedł do swojego triumfu: "Plan na teraz jest taki, by zaliczyć wynik 0/14 w pozostałych meczach i trafić do memów" - zażartował Plichta na Twitterze. W mediach społecznościowych odezwał się również jego klub, UKS 21 Podlesie, który pogratulował mu wyśmienitego rezultatu: Magnus Carlsen jest mistrzem świata od blisko dekady Magnus Carlsen, czyli rywal naszego reprezentanta, to obecny mistrz świata, dzierżący ten prestiżowy tytuł od 2013 roku. O Norwegu zrobiło się ostatnio głośno nie tylko z uwagi na jego wyniki, ale również na jego protest wycelowany w Hansa Niemanna, którego oskarżył o oszustwo. Zobacz także: Wyrwa w "Wielkiej Pętli". Największy dopingowy oszust w dziejach sportu?