Reprezentujący do 2009 roku Ukrainę i urodziny na terytorium Krymu szachista za swoje kontrowersyjne wypowiedzi został zdyskwalifikowany decyzją Komisji Etyki FIDE. Uznała ona, iż w ten sposób burzy on wizerunek tego sportu. Naturalnie Karjakin od tej decyzji się odwołał, choć nie ma złudzeń, że cokolwiek będzie w stanie zmienić. - Apelacja została złożona, rozmawiałem z prawnikami. Wszyscy w FIDE są przeciwko mnie, więc będzie ciężko. Jestem jednak zdeterminowany, by walczyć do samego końca - zadeklarował. Rosjanin z dożywotnią dyskwalifikacją?! On sam nie ma wątpliwości Jednocześnie, zdaniem szachisty światowe władze zamierzają pójść o krok dalej i zdyskwalifikować go... dożywotnio. - Mam ku temu dowody. Będą dążyć do tego, by wykluczyć mnie do końca kariery - stwierdził. Aktualna dyskwalifikacja Karjakina obowiązuje od 21 marca przez okres sześciu miesięcy. Oznacza to, że jeżeli odwołanie nie przyniesie skutku, arcymistrz nie weźmie udziału w zaplanowanym na lato Turnieju Kandydatów. Rosjanin zapowiedział już, że zamierza utworzyć własną, niezależną federację szachową.