Rosyjski arcymistrz na własnej skórze przekonał się, jak surowe konsekwencje spotykają <a href="https://sport.interia.pl/szachy/news-mistrz-swiata-reprezentowal-ukraine-dzis-wspiera-putina-sika,nId,5858925">popleczników Władimira Putina</a>. Tuż po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę napisał do prezydenta Federacji Rosyjskiej list, w którym poparł wojnę i życzył armii, by sprawnie wypełniła swoje zadania. Chwilę później Międzynarodowa Federacja Szachowa (FIDE) <a href="https://sport.interia.pl/szachy/news-fide-wyklucza-rosjan-ale-zostawia-furtke-sergiej-karjakin-sl,nId,5898890">wykluczyła Rosjanina</a>, a komisja etyki ogłosiła jego <a href="https://sport.interia.pl/inne/news-rosyjski-mistrz-zdyskwalifikowany-powodem-szkodzenie-reputac,nId,5907718">dyskwalifikację</a>, a co za tym idzie zakaz udziału Siergieja Kariakina w prestiżowym Turnieju Kandydatów. Szachista odgrażał się, że <a href="https://sport.interia.pl/inne/news-karjakin-zawieszony-za-wsparcie-putina-teraz-stworzy-wlasna-,nId,5914108">stworzy własną federację szachową</a>, ale szybko sprowadzono go na ziemię. Sceptyczny co do powodzenia pomysłu Kariakina był nawet jego rodak, <a href="https://sport.interia.pl/szachy/news-sluga-putina-skonczony-kubel-zimnej-wody-na-glowy-kariakina-,nId,5916462">arcymistrz Siergiej Szypow</a>. "Przejęcie większości federacji jest prawie niemożliwe. Nie jest nawet jasne, czy w ogóle można to zrobić. (...) Szczerze mówiąc, jestem sceptyczny, czy uda się jakoś odsunąć Międzynarodową Federację Szachową od władzy, nawet w jej obecnej formie" - ocenił cytowany przez Match.tv. Teraz głos zabrała legenda szachów i rywal Kariakina, Magnus Carlsen. <a href="https://sport.interia.pl/szachy/news-karjakin-akcentuje-pekniecia-w-propagandzie-alarm-w-rosji-ma,nId,5909891">Karjakin akcentuje pęknięcia w propagandzie. Alarm w Rosji, maski opadają</a> Magnus Carlsen krytykuje poparcie Kariakina dla Putina. Lodowaty prysznic dla Rosjanina Carlsen i Kariakin mierzyli się o laury w szachach. Teraz Norweg znów staje w kontrze do wykluczanego przez środowisko Rosjanina. Od razu zadeklarował, że nie utożsamia się ze stanowiskiem Siergieja względem Putina i wojny w Ukrainie. Równocześnie przyznał, że dyskwalifikacja dla rywala to sprawa bez precedensu i w związku z tym pojawiły się u niego pewne obawy. "Czy słuszne jest usunięcie osoby, z którą się nie zgadzamy? Nie mam pewności. To zapewne słuszne w trudnych czasach, ale stworzy również precedens, który może się powtórzyć w przyszłości" - zastanawiał się. Społeczność międzynarodowa potępiła Kariakina, ale w Rosji nadal jest bohaterem. Według Magnusa Carlsena FIDE umożliwiła Rosjaninowi zrobienie z siebie męczennika. "Czy nie daliśmy mu dokładnie tego, czego chciał? Siergiej chciał być ofiarą 'sankcjonowanej tyranii Zachodu'. Teraz Kariakin może tak u siebie mówić i działa to tam dobrze. My mu w tym pomogliśmy. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale pomogliśmy mu zostać męczennikiem" - ubolewa mistrz świata w szachach. Na koniec Carlsen zafundował Kariakinowi lodowaty prysznic. Jego zdaniem Rosjanin już nigdy nie będzie w stanie wrócić do gry w międzynarodowych turniejach. To oznacza odcięcie od możliwości rozwoju i zarobku. I choć minister sportu Federacji Rosyjskiej Oleg Matytsin zadeklarował, że rosyjski rząd postara się zrekompensować mu poniesione straty finansowe, sprawa wygląda dla Sergieja beznadziejnie. Na własne życzenie usunął się z szachowego środowiska i raz na zawsze zaprzepaścił karierę. <a href="https://sport.interia.pl/aktualnosci-sportowe/news-polska-uderza-w-czuly-punkt-rosji-i-putina-wielka-wscieklosc,nId,5939976">Polska uderza w czuły punkt Rosji i Putina. Wielka wściekłość w Moskwie</a>