Siergiej Karjakin stracił twarz, gdy na początku wojny w Ukrainie upublicznił pisany w służalczym tonie list skierowany do Władimira Putina. W piśmie powielał kłamstwa kremlowskiej propagandy. Pisał o rzekomych "walkach o bezpieczeństwo pokojowej ludności rosyjskiej Donbasu i Ługańskiej Republiki Ludowej i walkach o demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy z jej rządzącym reżimem, który zagraża bezpieczeństwu całej Europy i Rosji". Wyraził też pełne poparcie dla "ochrony interesów Rosji" i realizacji zadań postawionych przed armią. "Największa hańba świata szachów. Urodzony jako Ukrainiec, dziś rosyjska prostytutka, sikająca na groby swoich byłych rodaków" - skomentował wynurzenia szachisty niemiecki arcymistrz, Georg Meier. Zareagowała też Międzynarodowa Federacja Szachowa (FIDE). Skierowano sprawę Rosjanina do komisji ds. etyki i dyscypliny. Karjakin... wykpił ten ruch. Stwierdził, że nawet jeśli wykluczą go z rozgrywek, to nic takiego się nie stanie. "Nic nie zmieni się w moim życiu, bez względu na to czy zagram czy nie w turniejach. I tak nigdy za wiele na tym, niestety, nie zarabiałem" - zarzekał się. Mistrz świata, reprezentował Ukrainę, dziś wspiera Putina. "Sika na groby rodaków" Oświadczenie FIDE. Wykluczają Rosjan, ale ci i tak mogą grać. Co z Karjakinem? Teraz FIDE wreszcie oficjalnie poinformowała o decyzji dotyczącej występów Rosjan i Białorusinów w szachowych rywalizacjach. Ogłoszono zawieszenie ich w rozgrywkach. Ale zostawiono furtkę. Okazuje się, że "w poszczególnych turniejach z cyklu Mistrzostw Świata FIDE zawodnicy z tych krajów będą mogli brać udział pod flagą FIDE". Takie rozstrzygnięcie tłumaczył dyrektor generalny federacji, Emil Sutowski. Stanowisko FIDE wywołało burzę w sieci. "To za mało", "Tchórze... Karjakin powinien być wykluczony za wspieranie najeźdźcy", "Wspieranie Rosji przez Karjakina powinno mieć konsekwencje", "Natychmiast zbanujcie Karjakina", "Czyli jawnie wspierający inwazję Rosji na Ukrainę Karjakin będzie mógł grać pod flagą FIDE w Turnieju Kandydatów?", "Sport jako budowa mostu' - mostu do czego? A potem wyjdzie Karjakin i na chillu stwierdzi, że liczy na rychłe zwycięstwo agresora", "Karjakina należy wykluczyć. Co innego prawo do opinii i wolności słowa, a co innego szerzenie propagandy dla Putina i jego dzikich wspólników" - piszą internauci. Na tę chwilę występ Rosjanina w Turnieju Kandydatów (czerwiec 2022) istotnie nie jest wykluczony. Natomiast może jeszcze dojść do zwrotu akcji. Wiele zależy od werdyktu komisji etyki. Wciąż toczy się postępowanie w sprawie Karjakina, rezultat spodziewany jest za około dwa lub trzy tygodnie. Jeśli orzeczenie nie byłoby po myśli zawodnika i zostałby wykluczony z turnieju, przysługuje mu możliwość złożenia odwołania do CAS. Witalij Kliczko nie wytrzymał. "Nokaut" na oczach milionów!