Partner merytoryczny: Eleven Sports

Znany trener sportów walki zatrzymany. Chodzi o sprawę sprzed 22 lat

W środę z samego rana dziennikarze "Gazety Wyborczej" poinformowali, iż Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało Andrzeja K., pseudonim "Kościel". Mowa o byłym zapaśniku, który w ostatnich latach prowadził w Poznaniu klub sportów walki. Trener będzie musiał stawić czoła poważnym oskarżeniom, bowiem zatrzymano go w związku z zabójstwem Ormianina, do którego doszło w 2002 roku w poznańskim klubie Blue Note.

Policjanci, zdjęcie poglądowe
Policjanci, zdjęcie poglądowe/AFP

Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało w tym tygodniu znanego trenera sportów walki, Andrzeja K. W trakcie zatrzymania doznał on urazu, który wymagał wizyty w szpitalu. Aresztowany mężczyzna będzie bronił się przed poważnymi zarzutami.

Znany trener sportów walki zatrzymany

W środę Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej" ujawnił, iż w poniedziałek Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało Andrzeja K., pseudonim "Kościel". Mężczyzna ten w przeszłości święcił sukcesy na zapaśniczych mistrzostwach Polski, ale uprawiał też inne sporty, takie jak sumo czy rugby. W ostatnim czasie skupiał się na prowadzeniu w Poznaniu szkoły sportów walki.

Andrzej K. będzie mierzył się z poważnymi zarzutami. Sprawa dotyczy zabójstwa Ormianina z 2002 roku. Rafael Grigorian feralnego wieczoru spożywał alkohol ze swoim kuzynem, Romą. Następnie obaj panowie postanowili przenieść się do poznańskiego klubu Blue Note. Około godziny drugiej nad ranem między wówczas 26-latkiem a kilkoma mężczyznami doszło do kłótni. Ostatecznie Ormianin został wyprowadzony na zaplecze i brutalnie pobity. Pomimo że miał nóż, nie dał rady obronić się przed kilkoma napastnikami i zmarł. Prowadzone w tamtym czasie śledztwo ujawniło tropy wskazujące na przebywającego wówczas w lokalu Andrzeja K. i jego znajomych, ale ostatecznie umorzono sprawę. Nie znaleziono świadków chętnych do złożenia zeznań.

Po ponad dwóch dekadach sprawę pod lupę wzięła małopolska Prokuratura Krajowa i to ona ostatecznie doprowadziła do zatrzymania Andrzeja K.

Komplikacje podczas zatrzymania. Andrzej K. potrzebował wizyty w szpitalu

Według informacji "Gazety Wyborczej" policjanci wykorzystali podczas zatrzymania granaty hukowe. W wyniku tego Andrzej K. odniósł obrażenia, które wymagały hospitalizacji. W szpitalu zaopiekowano się jego raną nogi. "Według niepotwierdzonych jeszcze informacji obrażenia odniesione przez trenera w wyniku zatrzymania wymagały wizyty w szpitalu" - dodali dziennikarze Sportowych Faktów WP.

Rzecznik CBŚP, Krzysztof Wrześniowski, na ten moment nie chce komentować sprawy.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem