Organizacja First Step Championship przy współpracy z Tuco Promotion po raz pierwszy zaprezentuje się widzom sportowych anten Polsatu. Prężnie rozwijająca się grupa zawita do Rumi, gdzie zobaczymy głównie walki w formułach MMA oraz K1. - Działamy od kilku lat na rynku mieszanych sportów walki, staramy się organizować coraz lepsze gale i kontraktować mocne nazwiska. Gala FSC 9 będzie wyjątkowa, bo współpracując z Tuco Promotion, zaprezentujemy się szerszej publice. Gala telewizyjna, więc i standardy muszą być na najwyższym poziomie - mówi prezes FSC Artur Smarzyński. Walką wieczoru zbliżającej się gali miał być pojedynek Kaszubowskiego z Tamazem Bochorishvilim. Starcie zostało zakontraktowane w umownym limicie do 80 kg, oczywiście w formule MMA. Gruzin niestety doznał kontuzji i na tydzień przed wydarzeniem organizatorzy musieli na szybko szukać zastępstwa. - Niestety Bochorishvili na ostatniej prostej doznał urazu stawu skokowego. W sobotę przyszło potwierdzenie, ale na szczęście udało się znaleźć rywala dla Krystiana. Nie wykluczam, że kiedyś zobaczymy Gruzina na naszej gali, gdyż zachował się w tym przypadku bardzo fair wobec nas - stwierdza Smarzyński i dodaje, że nowym przeciwnikiem Polaka będzie Kirill Medvedovski (17-17, 5 KO, 10 SUB). Kaszubowski zawodową karierę zaczął od pięciu wygranych na mniejszych, lokalnych galach. W 2018 roku trafił do KSW i trzeba przyznać, że wejście do organizacji miał piorunujące. Najpierw skończył przed czasem niepokonanego Christophera Henze. Następnie szybko uporał się z Michałem Michalskim. Błyskawiczne i efektowne wygrane zapewniły "Krisowi" szansę mistrzowską. Podczas 49. Konfrontacji Sztuk Walki zmierzył się z Roberto Soldiciem. Chorwat wygrał przez nokaut, ale Kaszubowski wrócił na odpowiednie tory, zwyciężając w pojedynkach z Ivicą Truscekiem oraz Jakubem Kamieniarzem. Później przyszła niejednogłośna porażka z Michałem Pietrzakiem, wygrana z Robertem Maciejowskim oraz dwie słabsze walki z Adrianem Bartosińskim i Henrym Fadipe. Bilans Kaszubowskiego w KSW to 5 wygranych i 4 porażki. - Trochę czasu od mojej poprzedniej walki minęło, gdyż miałem kilka kontuzji. Teraz termin się zgrał, była propozycja walki wieczoru, a ja byłem chętny. Szkoda, że wypadł mój pierwszy rywal. Zmiana przeciwnika nigdy nie jest komfortowa, ale trzeba to zaakceptować - mówi Kaszubowski. Jak już wspomniał właściciel organizacji, rywalem Polaka będzie Medvedovski. Zaprawiony w bojach zawodnik, który występował w czołowych organizacjach europejskich i światowych. Polscy kibice zapewne mogą go pamiętać, ze starcia, w którym uległ Danielowi Skibińskiemu. - Szukaliśmy godnego zastępstwa. Medvedowski to doświadczony zawodnik, który walczył dla dużych organizacji. Stoczył cztery pojedynki w Bellatorze, dodatkowo występował również w czeskim Oktagonie i ACA. Toczył boje z mocnymi rywalami i jak sam powiedział, jest w dobrej dyspozycji. Podobnie jak Bochorishvili, Medvedovski jest również świetnym grapplerem. Często poddawał, radzi sobie bardzo dobrze w parterze. To może być dobra wiadomość dla Krystiana, bo pod taki typ przeciwnika się przygotował - mówi prezes FSC. - Nowy rywal jest dosyć niski. Z tego co wiem, posiada czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu. Domyślam się, że będzie chciał sprowadzać walkę do parteru, ale szykowaliśmy się na to z trenerami - dodaje Kaszubowski. Starcie na FSC będzie ciekawym zestawieniem dwóch różnych stylów. Z jednej strony silny fizycznie i stójkowo usposobiony Kaszubowski, z drugiej zaś specjalista od gry parterowej z Izraela, który aż 10 z 17 swoich wygranych walk kończył przez poddania. - Kaszubowski będzie walczył przed swoją publicznością, dodatkowo chce zatrzeć złe wrażenie po dwóch porażkach. Zawodnik z Izraela nie ma za wiele do stracenia, ale może dużo zyskać. Dodatkowa motywacja nie jest żadnemu potrzebna. Jestem pewny, że czeka nas widowiskowe starcie - dodaje Smarzyński. - Cieszy fakt, że na naszych galach pojawiają się coraz mocniejsze nazwiska. W Rumi będziemy mieli zawodnika znanego w środowisku. Dziewięć walk dla KSW to nie przypadek, zwłaszcza, że Krystian pojedynkował się z czołówką dywizji. Kaszubowski to pewnie obok Daniela Skibińskiego, Łukasza Sajewskiego i Artura "Kornika" Sowińskiego najlepszy zawodnik, jaki walczył na galach Tuco - zaznacza dyrektor wykonawczy grupy Tuco Promotion Adam Makówka. Gala FSC 9 już 11 maja w Rumi. Transmisja na sportowych antenach Polsatu.