Wydawało się, że najcięższym na gali jest były bokser amerykański "Butterbean" - Esch. Tymczasem ponad 200 kg jego wagi było niczym z ciężkim "bykiem", w jaki zamieniło się wykonanie hymnu USA! Wokalizy Mateusza Krautwursta zacinały się, jakby były odtwarzane z porysowanej płyty winylowej. Artysta z trudem przebrnął przez pierwsze dwa wersy amerykańskiego hymnu "The Star- Spangled Banner" (Oh, say can you see, by the dawn's early light/ What so proudly we hailed at the twilight's last gleaming?), by zamilknąć i odśpiewać jeszcze parę słów, ale już nie hymnu, tylko bardziej wariacji na jego temat. Reżyser imprezy w porę się zreflektował i puścił nagranie "Mazurka Dąbrowskiego", ale niesmak i tak pozostał. Mateusz Krautwurst wypłynął dzięki programowi stacji "Polsat" - "Fabryka Gwiazd" (polska wersja hiszpańskiego reality show "Operacion Triunfo"). Tymczasem walka Pudzianowskiego z byłym bokserem Eschem została przerwana przez sędziego po 75 sekundach, gdyż Polak osiągnął miażdżącą przewagę i leżący Amerykanin nie był w stanie skutecznie się bronić. Zbyt duży brzuch nie pozwalał na to, by do obrony używać nóg. 14. Gala KSW przyciągnęła tłumy kibiców do łódzkiej Atlas Areny. Tak Mateusz Krautwurst wykonuje hymn USA: